TYLKO U NAS. Ewa Bem o wzruszającym momencie w Sopocie. "Bardzo było mi to potrzebne"
Ewa Bem to niekwestionowana legenda polskiej sceny muzycznej. Artystka w ostatnich latach borykała się z problemami w życiu prywatnym i rzadko pojawiała się na scenie. Teraz wystąpiła na Top of the Top Sopot Festival 2025. Po wykonaniu utworu prowadzący i widownia mieli dla niej niespodziankę, która niezwykle wzruszyła wokalistkę. Bem opowiedziała, jak wiele to dla niej znaczyło. - Warto to wszystko robić - podkreśliła.
Ostatnie lata nie oszczędzały Ewy Bem. W 2017 roku na chorobę nowotworową zmarła jej córka Pamela Bem-Niedziałek. Po kilku latach również u wokalistki wykryto raka jajnika w IV stadium. Dziś choroba jest w remisji, jednak jak wspomniała w rozmowie ze Światem Gwiazd, cały czas przyjmuje chemioterapię. Mimo to gwiazda żyje na pełych obrotach, co potwierdza jej środowy wykon w Operze Leśnej na Top of the Top Sopot Festival. Po jego zakończeniu Bem porozmawiała z naszą dziennikarką, Karoliną Motylewską, zdradzając swoje emocje po występie.
Ewa Bem komentuje niespodziankę przygotowaną przez TVN. "Zaskoczenie totalne"
W środę, 20 sierpnia Ewa Bem zaśpiewała na sopockim festiwalu w duecie z Andrzejem Piasecznym. Para wokalistów wykonała utwór "Pół mnie, Ciebie pół", a po jego zakończeniu na scenie pojawili się wszyscy prowadzący. Z widowni zaczęły nadlatywać róże, a także wybrzmiały gromkie owacje na stojąco. Wszystko po to, aby oddać hołd legendzie polskiej estrady. W wywiadzie dla naszej redakcji artystka wyznała, że nie spodziewała się czegoś takiego. Była niezwykle wzruszona.
Ogromne wzruszenie, zaskoczenie totalne. Pojawił się rodzaj takiego zastanowienia, czy ja sobie, abym na to wszystko zasłużyła. A jeśli tak, to warto to wszystko robić. I w sytuacji, jakiej jestem rodzinnej i życiowej, bardzo było mi to potrzebne — wyznała Ewa Bem.
Zobacz też: Marcin Prokop i Dorota Wellman zażartowali ze sceny z Andrzeja Piasecznego. Poszło o zęby
Ewa Bem szczerze o swojej kondycji i samopoczuciu. Zdradziła jak się czuje
Bem w trakcie wywiadu była pełna energii i niezwykle szczęśliwa. Emocje, których doświadczyła na scenie, dodały jej otuchy i sił. Wyznała także, że musi wypocząć, bo w czwartek po raz kolejny pojawi się na scenie Opery Leśnej.
Czuję się fantastycznie, jadę do hotelu, bo jutro śpiewam znowu. A życzyć mi trzeba wyłącznie zdrowia — dodała na koniec artystka.