Eurowizja 2025. Steczkowska unosi się na linach BEZ ZABEZPIECZEŃ. Pokazała odciski na rękach
W wielkim finał konkursu Eurowizji 2025 wystąpuje m.in. reprezentantka Polski. Justyna Steczkowska przygotowała spektakularny występ, podczas którego unosi się na linach nad sceną na wysokości kilku metrów. Robi to bez żadnych zabezpieczeń. Kosztuje ją to sporo wysiłku.
Występ Justyny Steczkowskiej w półfinale Eurowizji 2025 należał bez wątpienia do tych najbardziej spektakularnych. Gwiazda pokazała nie tylko pełnię swoich umiejętności wokalnych, ale i scenicznych. Steczkowska zarówno tańczy, jak i gra na instrumentach, a kluczowym momentem jej występu jest unoszenie się na linach nad sceną na wysokości kilku metrów. Gwiazda gościła w sobotni poranek w programie "halo, tu polsat", gdzie opowiedziała o szczegółach tego przedsięwzięcia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Edward Miszczak o festiwalu w Sopocie i planach związanych z Justyną Steczkowską
Eurowizja 2025. Justyna Steczkowska zdradza kulisy unoszenia się nad sceną
Podczas swojego show na Eurowizji 2025 Justyna Steczkowska unosi się nad sceną. Przypomnijmy, że wokalistka długo zabiegała o ten element show. Ku uciesze fanów, udało się jej wywalczyć, aby pozostał. Jest to bowiem najbardziej spektakularny z elementów jej występu. Podczas rozmowy z Olkiem Sikorą prosto z Bazylei Justyna Steczkowska opowiedziała m.in. czy stresuje się tym fragmentem show.
Gdybym się denerwowała, a jestem kilka metrów nad ziemią, (...) to nic by z tego nie wyszło. (...) Mam takie czerwone ślady, bo ten pan (technik - przyp. red.) te liny mi zaciska. Organizatorzy się boją, że ja spadnę. I tak zgodzili się na ustępstwa, bo unoszę się bez żadnych zabezpieczeń, lecę w górę na własnych zasadach - przyznała Steczkowska.
Gwiazda podczas wywiadu dla "halo tu polsat" dodała, że to półfinał Eurowizji był dla niej najbardziej stresującym momentem. Teraz zaszła już tak daleko, że niezależnie od wyniku, jest zadowolona.
Dziękuję wszystkim, którzy na mnie głosowali - dodała gwiazda.
Tancerz Justyny Steczkowskiej zabrał głos przed wielkim finałem
Piotr Musiałkowski, który jest częścią zespołu Justyny Steczkowskiej, zabrał głos tuż przed wielkim finałem. Dla naszej reporterki Karoliny Motylewskiej opowiedział, jak wypadła próba generalna oraz jakie emocje dominują w grupie, która reprezentuje nasz kraj.
Dużo komplementów spływa do nas, tancerzy, co jest szalenie miłe, że oprawa artystyczna też się podoba. Cokolwiek się wydarzy, to ja już czuję się zwycięzcą. Wygraliśmy sympatię ludzi i dostaliśmy tyle miłych słów, że chyba nawet największa nagroda tyle nie znaczy. Naprawdę, to jest piękny czas. Niesamowita przygoda. Na pewno przygoda życia - powiedział nam tancerz.