Kasia Popowska nie dostała się na Eurowizję 2017. Oceniła szanse Kasi Moś. Chyba trochę przesadziła? [WIDEO]
Każdego roku kandydatury artystów do Eurowizji wzbudzają ogromne emocje. Nie inaczej było także przed tegorocznymi preselekcjami. Wiele piosenek nie dostało się do konkursu, a jedną z nich była propozycja Kasi Popowskiej Tyle tu mam.
Zgłosiłam piosenkę, ale ta piosenka nie dostała się do Eurowizji. Przyznaje, nie jest ta piosenka eurowizyjna. Nie nastawiałam się. Jeśli się dostanie, fajnie. Jeśli nie, to nie - powiedziała w rozmowie z naszym reporterem
Czy Popowska kibicowała swojej imienniczce, Kasi Moś, w preselekcjach? Co sądzi o jej utworze?
Trzymam kciuki za Kasię. Ja liczę na trójkę, co najmniej trójkę. Uważam, że z tym talentem, z tym głosem świat powinien się dowiedzieć o tym. Może niekoniecznie z tą piosenką, jeśli mam być szczera, ale czy to ma za znaczenie jakieś. Myślę, że nie. Kasia jest świetna, jeżeli chodzi o osobowość i myślę, że to będzie przede wszystkim brylować na tej scenie - wyznała
Która piosenka jest lepsza: Flashlight Kasi Moś czy Tyle tu mam Kasi Popowskiej?
Przypomnijmy, że Kasia Moś u bukmacherów zajmuje 27. miejsce.