Euro 2024 to ostatnie mistrzostwa Roberta Lewandowskiego? Dariusz Szpakowski ocenia
Euro 2024. Dariusz Szpakowski od lat komentuje najważniejsze polskie mecze. Co powiedział o przyszłości Roberta Lewandowskiego? Komentator wyznał też, co sądzi o wysokich zarobkach piłkarzy.
10.06.2024 | aktual.: 10.06.2024 17:07
Dariusz Szpakowski przez lata komentował setki meczów, w których grała Polska reprezentacja. Nie może go zabraknąć także i podczas Euro 2024.
Euro 2024. Dariusz Szpakowski o przyszłości Roberta Lewandowskiego
Robert Lewandowski nie zawsze jest w stanie spełnić oczekiwania kibiców, gdy gra w reprezentacji, a przed nim jeden z najważniejszych sprawdzianów - Euro 2024. Co o jego przyszłości w sporcie myśli Dariusz Szpakowski? Słynny komentator wypowiedział się dla reporterki Jastrząb Post, Karoliny Motylewskiej.
Myślę, że to ostatnie Mistrzostwa Europy Roberta. Zawsze Robert w tych wielkich turniejach nie był na miarę swoich i naszych oczekiwań. Życzę więc Robertowi, żeby był tym kapitanem, nie tylko z opaską kapitańską, ale również, by wiódł ten okręt z napisem "Polska" na szersze oceany niż tylko grupa, czy wyjście z grupy. Potem może zdarzyć się wszystko.
Jeśli Euro 2024 ma być ostatnim w karierze Roberta, to czy powoli powinien on przygotowywać się do zakończenia kariery piłkarskiej?
Nie, bez przesady. Cristiano Ronaldo ma 39 lat, Robert jest o 4 lata młodszy. Wszystko zależy od Roberta. Myślę, że on ma znakomity organizm. Zawsze takie decyzje pozostawiam tym wielkim, a Robert jest największym piłkarzem w XXI w. Chylę czoła przed jego dokonaniami, przed tym, co osiągnął, przed tym, co zrobił dla Polski. Wielki szacunek i uznanie. Myślę, że co dobre i najlepsze, to jeszcze przed nim.
Dariusz Szpakowski o hejcie na Annę Lewandowską
Sława Anny Lewandowskiej, która przecież także ma na swoim koncie osiągnięcia sportowe, sprawia, że wylewa się na nią ogrom hejtu. Dlaczego Polacy nie potrafią w inny sposób mówić o tych, którym coś się udało?
Jesteśmy dość dziwnym narodem. Czasami zazdrościmy tym wielkim, nie hołubimy ich i tak to u nas jest. Ja miałem spotkania z naszymi znakomitymi piłkarzami na komentatorskich stanowiskach, ale też w krajach, w których grali. I jak się pójdzie w Portugalii z Andrzejem Juskowiakiem i Grześkiem Mielcarskim, to ludzie ich znają, kochają i uwielbiają. A jeśli się pójdzie ze Zbyszkiem Bońkiem we Włoszech, to nie można spokojnie iść ulicą. Natomiast z nimi iść w Polsce jest dość łatwo, podobnie ze sportowcami z innych dyscyplin. Mariusz Czerkawski w Polsce jest mało rozpoznawalny, natomiast w Kanadzie i USA to "Mario" Czerkawski był wielki. Powinnyśmy się trochę tego nauczyć, żeby szanować, kochać, uwielbiać tych, którzy dają nam satysfakcję, powód do radości. Możemy być dumni, że mamy takich rodaków.
Wiele osób uważa, że piłkarze zarabiają wręcz skandalicznie wielkie kwoty. Czy Dariusz Szpakowski także uważa, że wynagrodzenie sportowców powinno być niższe?
Nie mnie to oceniać. Kariera trwa krótko. Są dyscypliny, gdzie ludzie zarabiają jeszcze więcej: w futbolu amerykańskim, koszykówce amerykańskiej, tenisie itd. Tylko proszę wziąć pod uwagę, że szybko wyliczają Idze Świątek, której gratulujemy wygrania kolejny raz Rolanda Garrosa, że tutaj zarobiła tyle i tyle. Tylko że od tego trzeba odliczyć podatek i to, że Iga Świątek utrzymuje cały swój sztab szkoleniowy i przygotowania fizycznego oraz panią psycholog. Płaci za ich wyjazdy, treningi. Nie jest tak, że ona te wszystkie pieniądze bierze dla siebie. Nie liczmy pieniędzy innym. Cieszmy się z tego, że mamy taką Igę Światek, Roberta Lewandowskiego i oby szybko pojawili się następni.