Poirytowany Dariusz Szpakowski w końcu zabrał głos. Pozwolił sobie na ostry komentarz na antenie. Kibice czekali na te słowa
Dariusz Szpakowski jest jednym z najbardziej znanych komentatorów sportowych w Polsce. Od wielu lat spełnia się w zawodzie i relacjonuje dla fanów największe sportowe wydarzenia. Podczas minionych rozgrywek Euro 2020 zaliczył sporo potknięć, które nie spodobały się internautom. Spotkał się z ogromną krytyką w social mediach. Odsunięto go także od komentowaniu finałowego meczu rozgrywek. Przed rozpoczęciem turnieju niemal pewne było, że na antenie usłyszymy 70-letniego i niezwykle doświadczonego Szpakowskiego. W ostatnim momencie poinformowano, że widzowie w relacji meczu Włochy-Anglia usłyszą Mateusza Borka.
29.07.2021 | aktual.: 29.07.2021 15:12
Zapowiedział on jednocześnie, że Dariusza usłyszymy podczas Igrzysk Olimpijskich. Tak też się stało. Od kilku dni prezenter komentuje to, co dzieje się na sportowej arenie w Tokio.
Dariusz Szapkowski na antenie powiedział kilka mocnych słów
Dariusz Szpakowski od kilku dni komentuje to, co dzieje się na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. W parze z Markiem Kolbowiczem omawiają to, co dzieje się podczas rywalizacji sportowców o medale. Relacjonowali także walkę polskich kajakarek o srebro. Dziennikarz dla wszystkich fanów miał bardzo ważny apel. Na wstępie zaznaczył, że to pierwsze takie igrzyska, a atmosfera ze względu na pandemię jest przytłaczająca.
Podczas Euro 2020 komentator na własnej skórze odczuł, czym jest hejt w sieci. Postanowił więc zaapelować do Polaków, a przede wszystkim do tych, którzy komentują sportowe wydarzenia w internecie. Odniósł się przede wszystkim do osób, które podcinają skrzydła sportowcom i nie doceniają ich ogromnego wysiłku. Zaapelował o wsparcie dla reprezentantów Polski. Cała wypowiedź Dariusza Szpakowskiego została udostępniona na Twitterze TVP Sport.
Pod postem znalazło się mnóstwo komentarzy, które popierają wypowiedź doświadczonego dziennikarza. Według większości komentujących wsparcie dla sportowców należy się także w momencie, gdy nie zdobywają medali.