Emil Stępień wygrywa w sądzie. "Walka o moje dobre imię trwa"
Emil Stępień po miesiącach milczenia zabrał głos. Ogłosił na social mediach, że Sąd uchylił wyrok, który miał potwierdzać jego nieuczciwe działania. - Dowiedzenie racji i niewinności wymaga czasu - podkreślił.
O Emilu Stępniu zrobiło się głośno w 2018 roku, kiedy to poślubił Dodę. Para chętnie pokazywała się publicznie, a także połączył ich film "Dziewczyny z Dubaju", przy którym wspólnie pracowali. Po 3 latach ich małżeństwo zostało zakończone, natomiast nad producentem pojawiły się czarne chmury. Został oskarżony o sprzeniewierzenie mienia i pranie pieniędzy. Teraz ogłosił na Instagramie, że Sąd Apelacyjny w Warszawie uchylił wyrok w tej sprawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Alicja Resich-Modlińska o Monice Olejnik i jej rozmowie z Radosławem Sikorskim. "Ten błąd wynikał z nieprzygotowania"
Emil Stępień opublikował obszerne oświadczenie. Podzielił się dobrą nowiną
Od dłuższego czasu próżno było szukać informacji na temat rozwiązania sprawy producenta filmowego. Teraz Emil Stępień poinformował, że wygrał sprawę z syndykiem Markiem Malechą, który zarzucał mu brak wyjaśnień dotyczących finansowania i rozliczania produkcji. Wyrok został uchylony 12 listopada, a tezy syndyka nie znalazły potwierdzenia. Tym samym Stępień może świętować, bo sąd potwierdził to, co mówił od dłuższego czasu.
Zwycięstwo nad syndykiem Markiem Malechą. Łatwo rzucać oskarżenia i szybko ferować wyroki — przed sądem opinii publicznej wyrok zapada szybko i w blasku fleszy. Jego echo rezonuje latami. (...) Po latach oskarżeń, szkalowania i presji medialnej, walka o moje dobre imię trwa. Wyrok, który rzekomo miał potwierdzać moje nieuczciwe działanie, został w dniu 12 listopada bieżącego roku w całości uchylony przez Sąd Apelacyjny w Warszawie — napisał Stępień na Instagramie.
Emil Stępień wspomniał o wsparciu i adwokacie
Emil Stępień we wspomnianym oświadczeniu podkreślił, że najłatwiej jest kogoś ocenić przed oficjalnym wyrokiem. Wielu ludzi go już skreśliło, jednak dzięki temu stał się silniejszy i powoli próbuje odbudować swoje dobre imię.
Publiczne osądzanie trwa chwilę. Dowiedzenie racji i niewinności wymaga czasu, cierpliwości i wytrwałości. Wracam silniejszy — podkreślił Emil Stępień.
Producent podziękował również swojemu adwokatowi, Piotrowi Warfołomiejewowi, za wsparcie w procesie. Tym samym można założyć, że w najbliższym czasie Stępień będzie coraz częściej i śmielej pokazywał się publicznie.