Natalia Niemen padła ofiarą napaści. "Wrzeszczała, wyzywała mnie od szmat"
Natalia Niemen została napadnięta przez chorą psychicznie kobietę. "Idę o zakład, że pani jest bardzo religijną katoliczką. Ale taką bez Boga, jeno z religią i ideałami systemu" – podsumowała córka Czesława Niemena. Tymi słowami rozjuszyła internautów.
18.11.2024 11:09
Natalia Niemen chętnie dzieli się swoją codziennością w mediach społecznościowych. Najczęściej wrzuca do sieci nagrania ze swoich występów oraz zaproszenia na koncerty. Niedawno za to podzieliła się prywatną historią i opisała, co przytrafiło jej się w niedzielny wieczór na dworcu kolejowym w Poznaniu. Zrobiło się niebezpiecznie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Natalia Niemen padła ofiarą napaści. "Wrzeszczała, wyzywała mnie od szmat"
Natalia Niemen opisała, że w pewnym momencie zaczęła być atakowana bez agresywną kobietę. Furiatka zaczęła przeklinać i wyzywać piosenkarkę. Niemen opisała:
Napadła na mnie starsza, mała, zaniedbana kobieta, z agresją i opętaniem w oczach. Wrzeszczała przekleństwa, co mi się ma stać złego. Wyzywała mnie od szmat. Dyszała jakąś koszmarną, lucyferiańską czeluścią. Olałam kobitę, bo wiem, z jakiej energii nadawała. Towarzyszący mi mój kolega, Michał Zator, zareagował jak na prawdziwego mężczyznę przystało i odgonił diaboliczną kobiecinę. Idę o zakład, że pani jest bardzo religijną katoliczką. Ale taką bez Boga, jeno z religią i ideałami systemu.
Natalia Niemen ofiarą hejtu
Natalia Niemen zaznaczyła, że w sumie nie wie, dlaczego podzieliła się tą historią z internautami, po czym uznała, iż chciała pokazać swoim obserwatorom, z jakimi sytuacjami czasem ma do czynienia. Przy okazji podzieliła się życiową radą Napisała:
Dlaczego o tym piszę? A nie wiem. Może dlatego, żeby było wiadomo, z czym się muszę niejednokrotnie mierzyć i ile mam siły na to wszystko. Od dekad. Tak. Chwalę się. I zachęcam was ludzie do uruchomienia w was potencjału. Waszej mocy. Waszych sił. Wydobądźcie siebie z siebie. Ożyjcie! Be alive. Świećcie, a ciemność porzuca się, powyje, ale w końcu ucieknie.
Wpis Natalii Niemen rozjuszył wielu internautów, którzy skrytykowali ją za łączenie napaści z wiarą. Piosenkarka odparła krytykę, twierdząc:
Nie każdy katolik jest zły. Ja wolę katolików od protestantów. Zauważyłam jednak, że w podobny sposób grożą mi ludzie z Maryjkami, różańcami, ikonami, papieżem i tym pewnym szaleństwem w oczach, bardzo podobnym do siebie. Pani na pewno jest poraniona i samotna, ale czy to daje jej prawo do krzywdzenia ludzi? No nie.
"Kobieta życzyła mi śmierci w imię Boga. Czego nie rozumiecie atakujący mnie? Popieracie takich złych ludzi? Co z wami?" – zapytała w innym komentarzu pod swoim wpisem. "Tak czytam sobie te komentarze tych państwa, co bardziej, nieempatycznych i tak sobie porównuję drugimi… Jest tu grupa komentatorów, która poczuła na własnej skórze jak mogła się poczuć taka osoba, jak ja. Są też tu i ci, którzy zobaczyli tylko i wyłącznie rzekome dowalenie katolicyzmowi. Czasem zastanawiam się, czy ma sens dorastanie w inteligenckiej rodzinie ludzi myślących, oczytanych i empatycznych. W dzisiejszym świecie chyba nie" – dumała Natalia Niemen. Potwierdziła też, że atakująca ją kobieta z pewnością była chora psychicznie.