Mąż do Edyty Zając-Rzeźniczak: "Jeśli nie skorzystasz to będziesz żałować". Wiedział, co mówi
W najnowszym numerze magazynu Viva! pojawił się obszerny wywiad z Edytą Zając-Rzeźniczak, piękną modelką, prywatnie żoną kapitana Legii Jakuba Rzeźniczaka.
Gdy Edyta zdecydowała się na udział w programie Agent Gwiazdy, od razu przypięto jej łatkę ładnej, ale niesympatycznej. Szybko jednak ta opinia została zweryfikowana, zarówno przez uczestników programu, jak i widzów:
Oceniano mnie tylko na podstawie zdjęć, nawet uczestnicy wyprawy żartowali ze mnie. Na szczęście odwołali wszystko już pierwszego dnia. Szybko znaleźliśmy wspólny język i nic porozumienia.
Zapytana czy denerwuje się, że określa się ją WAG (Wifes and Girlfriends) odpowiada:
Ależ ja jestem WAG! Przecież mój mąż jest piłkarzem. Ale chyba nie jestem taką stereotypową żoną piłkarza, która nic nie robi tylko ładnie wygląda.
To właśnie Jakub Rzeźniczak, namówił ją do udziału w programie TVN:
W decyzji bardzo pomógł mi mąż, zna mnie na tyle dobrze, że powiedział: "Wiem, że jeśli nie skorzystasz z tej propozycji będziesz żałować" - wyznaje w Vivie! modelka
Najgorsza w programie była tęsknota za ukochanym:
To było najgorsze i dla mnie, i dla Kuby. Przebywałam w Argentynie już prawie miesiąc i wtedy mąż zaczął żartować, że musi chyba zadzwonić do producenta, żeby mnie już odesłał do domu. Ale był dumny, że zaszłam tak daleko.