Edyta Górniak ujawnia kulisy procesu z teściami! "Allan przyleciał z USA i był gotowy zeznawać, ale…"
O procesie pomiędzy Edytą Górniak a jej teściami znów jest głośno. Gwiazda toczy bój z rodzicami Dariusza Krupy, w którym "przedmiotem" sporu jest jej trzynastoletni syn, Allan Krupa - sprawa ciągnie się od zeszłego roku. Wtedy Edyta przegrała rozprawę, bo sąd orzekł na korzyść teściów utrzymując, że piosenkarka "utrudnia im kontakt z wnukiem" - chodziło między innymi o przeprowadzkę Edyty i Allana do Los Angeles. Nikt nie słuchał tłumaczeń Edyty, która wyraźnie zaznaczała, że Allan nie ma ochoty na kontakty z dziadkami, niezależnie od tego co stanie się w sądzie.
26.05.2017 | aktual.: 27.05.2017 03:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
25 maja odbyła się kolejna rozprawa. Syn gwiazdy, Allan, miał pojawić się na sali sądowej w roli świadka i dołączyć do dowodów swoje zeznania, ostatecznie jednak nie zrobił tego. Jak donoszą media, proces i bez jego obecności miał być bardzo emocjonujący. Na sali wspierała Edytę jej mama, Grażyna Jasik i ojczym, z którym wokalistka ma dobre kontakty. Po wszystkim, gdy wyszła już z rozprawy, Edyta skomentowała całą sytuację:
Nie wiemy dokładnie co działo się za drzwiami sądowej sali, ale nikt nie wyklucza, że jeszcze się tego dowiemy - Edyta walczy bowiem o ujawnienie procesu, na co nie chcą zgodzić się jej teściowie.
Jedno w tym wszystkim jest natomiast pewne: gwiazda walczy o syna jak lwica!