Edyta Górniak przeżyła najgorszą noc w życiu. O mało nie stała się ofiarą katastrofy
Edyta Górniak jakiś czas temu podjęła decyzję o powrocie ze Stanów Zjednoczonych do ojczyzny. Czuła się tam rewelacyjnie, więc często wraca do USA. Niedawno przyjęła zaproszenie Marcina Gortata do wzięcia udziału w jego charytatywnym projekcie - Polish Heritage Night 2020 w Los Angeles i wystąpiła jako muzyczna niespodzianka wieczoru. Od tego czasu podróżuje po Ameryce.
Edyta Górniak przeżyła przejście tornado w Nashwille
Podczas swoich podróży po Stanach Zjednoczonych, Edyta Górniak trafiła do Nashwille, stolicy rock and rolla. W mieście Elvisa Presleya, poszukuje muzycznych inspiracji. Z pewnością się nie spodziewała, że przeżyje tam noc grozy.
W nocy przez miasto przeszły dwa wielkie tornada. Co najmniej siedem osób zginęło, gdy przez stolicę stanu Tennessee przeszedł żywioł, który zniszczył około 40 budynków w mieście.
Władze miasta apelowały do mieszkańców, by pozostali w domu, przynajmniej do świtu, aby uniknąć niebezpieczeństwa. Zamknięto instytucje, takie jak szkoły czy sądy oraz linie tranzytowe. Zawaliło się także około 40 budynków. W Nashwille powiało grozą.
W tym wszystkim była Edyta Górniak. Musiała przeżyć jedną z najstraszniejszych nocy w życiu. Zniszczenia są ogromne i z pewnością nie zmrużyła oka wsłuchując się w szalejący żywioł. Na szczęście nic się jej nie stało. Możemy odetchnąć z ulgą.
Problemy ma także port lotniczy Nashville International, znajdujące się na zachodzie miasta.
Nie wiadomo więc, czy Górniak będzie mogła w najbliższym czasie opuścić miasto drogą powietrzną.