Tuż po występie, zapytaliśmy Edytę o emocje towarzyszące jej podczas ostatniej trasy promującej Andromedę:
Ostatni tydzień to są różne skrajne emocje. Od takiej trudnej rehabilitacji, bo to są zastrzyki bolesne i narkozy, te wszystkie boleści fizyczne i to przygotowanie się do tej premiery. Wszyscy się tak zaangażowali. Nie wiem czy wciąż trwa jeden dzień, czy zaczął się kolejny, bo praktycznie nie śpimy. Jestem tak szczęśliwa, i Donatan i Cleo tak samo.
Edyta, która ma na swoim koncie mnóstwo przejmujących ballad i popowych hitów, skomentowała swój ostatni muzyczny wybór, który nieco różni się na tle dotychczasowej twórczości:
Bardzo dobrze się odnajduję. Był to trafny wybór takiego repertuaru dla mnie. Nie spodziewałam się, że ktoś będzie chciał o mnie pomyśleć w taki sposób, przeczuwając, że moje serce, że mój umysł są otwarte na taki styl. Zawsze, niezależnie od tego co prezentowałam na scenie. (...) Próbowaliśmy go sklasyfikować z Donatanem, więc uznaliśmy, że to jest mój styl. Od samego początku mojej kariery artystycznej, kiedy śpiewałam "To nie ja", a potem "Dotyk" i "Jestem kobietą", chciałam przygotować moich fanów, że nigdy nie będę jednolita.
Sporo w mediach mówiło się o opóźnieniu premiery spowodowanej rzekomym konfliktem w Donatanem. Edyta po raz pierwszy oficjalnie odpowiedziała na krążące od miesięcy w tabloidach plotki:
To wynikało z tego, że byłam zaproszona do dużego projektu. To nie był utwór mój stricte, który odnalazłam czy komponowałam. Donatan ma swoje tempo realizacji do swojego projektu, a ja podekscytowana tym utworem puściłam informację, że już niedługo premiera, a tak naprawdę nie potrzebnie to zrobiłam. Ten projekt Donatana ciągle ewoluuje i będzie się pogłębiał i poszerzał. Nie mogłam już czekać z tą premierą i przekonałam Donatana żeby pozwolił odciąć się temu utworowi. Jako artysta to zrozumiał, mimo że miał inny plan to powiedział: "Okay, skoro tak bardzo kochasz ten utwór to oddaję ci go, niech żyje własnym życiem"
Andromeda została nagrana w grudniu 2016 roku. Przez ostatnie miesiące Edyta zdecydowała się na tylko jedną zmianę w piosence:
To mi się zdarzyło parę razy w życiu, ale nie w przypadku tego utworu. (...) Cleo ma zdolność wyrażania głębokich treści nie w sposób filozoficzny, ale taki, który może szybko do nas dotrzeć. Położyłam wokal jeszcze raz, potrzebowałam poczuć, że śpiewać go raz jeszcze, mimo że w interpretacji się nie różnił.
Czy Edyta Górniak i Donatan będą jeszcze ze sobą współpracować?
Jeśli atmosfera będzie taka jak teraz to tak - skwitowała gwiazda.
Jak oceniacie najnowszy singiel Edyty?