Dorota Wellman miała kłopoty w "Dzień Dobry TVN". Potrzebowała pomocy lekarza! Jak skomentowała zdarzenie?
07.02.2018 12:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Fani przeżyli prawdziwy moment grozy, gdy podczas ostatniego wydania Dzień Dobry TVN Dorota Wellman niespodziewanie zniknęła z anteny i już na nią nie wróciła. Widać było gołym okiem, że coś jest nie w porządku, nic więc dziwnego, że sytuacja napędziła miłośnikom dziennikarki strachu. Co się właściwie stało? Jak się okazuje, Dorota, która od lat cierpi na nieznośne migreny, próbowała zwalczyć jeden z ataków i poległa. Rozsadzało jej głowę z bólu i potrzebowała pomocy ratowników medycznych, żeby stanąć o własnych siłach na nogi.
Znana ze swojego poczucia humoru i ogromnego dystansu do życia Wellman odniosła się do tego zdarzenia w porannym programie, jak zwykle obracając chwile grozy w żart:
Z migrenami, niestety, nie ma żartów. Nie sposób ich przewidzieć, nie sposób leczyć inaczej, niż objawowo... Mamy nadzieję, że za siedem lat podobna sytuacja się nie powtórzy, a Dorota będzie się czuła już tylko lepiej!