NewsyDorota Szelągowska dała popalić policjantowi! Mistrzowsko odgryzła się za złośliwość. Gwiazda relacjonuje pobyt na granicy z Ukrainą

Dorota Szelągowska dała popalić policjantowi! Mistrzowsko odgryzła się za złośliwość. Gwiazda relacjonuje pobyt na granicy z Ukrainą

Dorota Szelągowska
Dorota Szelągowska
Krystyna Miśkiewicz
25.05.2022 14:40, aktualizacja: 25.05.2022 16:05

Dorota Szelągowska show-biznesem związana jest od lat. Będąc nastolatką, zaczynała karierę prezenterki w programie Rower Błażeja. Później na stałe związała się z kamerami. Pojawiła się między innymi jako jedna z prowadzących Pytanie na śniadanie, a z czasem przeniosła się do TVN. Tutaj połączyła pasję z pracą i zaczęła prowadzić programy wnętrzarskie. Od kilku lat gromadzi przed odbiornikami prawdziwe tłumy, które podpatrują, jak niewielkim kosztem potrafi odmienić niepozorne mieszkania i domy.

Zyskała ona tak dużą sympatię widzów, że z zaciekawieniem śledzą oni też życie prywatne swojej ulubienicy, w którym całkiem sporo się dzieje. Ostatnio Dorota była pod lupą fanów i kolorowej prasy ze względu na swój nałóg. Od lat pali papierosy i wyznała, że nie ma zamiaru przestać tego robić.

Dorota Szelągowska pojechała na polsko-ukraińską granicę. Co usłyszała od policjanta?

Dorota nie raz już udowodniła, że jest niezwykle empatyczną osobą. Gdy tylko Polacy ruszyli na pomoc uchodźcom z Ukrainy, ona również nie czekała obojętnie. Chociaż wojna, którą rozpętała Rosja, trwa już od trzech miesięcy, to pomoc przy granicy nadal jest potrzebna. Ciągle docierają bowiem do nas kolejni uchodźcy. Prezenterka pojawiła się ostatnio na wschodzie kraju w roli wolontariuszki i opisała, co ją tam spotkało.

Wojna rujnuje figurę! Tak mi powiedziały dwie panie z Ukrainy, jak im proponowałam dołożenie kartoszków. Wtedy myślałam, że rujnuje też wszystko inne, ale się myliłam. Serio. Dziś kończy pracę najlepsze miejsce pod słońcem. #swininabar. (...) To ile dobra zobaczyłam wokół, ile przelało się przeze mnie, ilu cudownych ludzi poznałam i ile nowych ścieżek to otworzyło… - sama tego nie ogarniam. I wiem, że mogę wszystko. Możemy wszystko. Człowiek ma w sobie nadludzkie siły, jeśli jest taka potrzeba.

Szelągowska wspomniała też o niesamowitych emocjach, które towarzyszyły jej podczas pracy przy granicy.

W ciągu godziny zdarza się więcej niż w kilka lat. Lecisz za namiot, żeby się wypłakać, skaczesz z radości bo są grabie, łączysz ze sobą ludzi, którzy mają atropinę, z tymi którzy jadą z transportem, myślisz, że nie jesteś w stanie ruszyć nawet palcem u nogi, a przyjeżdża autokar z ludźmi i wydajesz 40 posiłków. Załatwiasz rzeczy niemożliwe tworząc najpiękniejsze łańcuchy dobra z ludzi. Takich, których wcześniej zupełnie byś ze sobą nie łączył. I to płynie.

Szczególnie w pamięć zapadły jej słowa jednego z policjantów. Pracujący na miejscu funkcjonariusz przyznał, że ciężka praca celebrytki zrobiła na nim ogromne wrażenie.

-Odczarowałaś mi celebrytów, tak tu zap****alasz! - powiedział mi kiedyś miły policjant, pomagając podłączyć butlę z gazem, bo się skończyła. - a ty mi mundur policyjny - odpowiedziałam. No to jesteśmy kwita! Dziękuję - podsumowała.

Od 24 lutego kiedy zaczęła się wojna za naszą wschodnią granicą, Polacy robią wszystko, aby pomóc osobom, które właśnie u nas schroniły się przed rosyjską agresją. Miejmy nadzieję, że już niedługo ten trudny czas będzie jedynie wspomnieniem i symbolem wielkiej solidarności dwóch narodów.

Dorota Szelągowska na polsko-ukraińskiej granicy
Dorota Szelągowska na polsko-ukraińskiej granicy
Dorota Szelągowska na polsko-ukraińskiej granicy
Dorota Szelągowska na polsko-ukraińskiej granicy
Dorota Szelągowska na polsko-ukraińskiej granicy
Dorota Szelągowska na polsko-ukraińskiej granicy
Dorota Szelągowska na polsko-ukraińskiej granicy
Dorota Szelągowska na polsko-ukraińskiej granicy
Dorota Szelągowska na polsko-ukraińskiej granicy
Dorota Szelągowska na polsko-ukraińskiej granicy
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także