Jastrząb TVJastrząb TV ExclusiveDominika Gwit w przejmującej rozmowie zdradza najtrudniejsze momenty swojej walki z otyłością. "Wpadłam w niebezpieczną spiralę, nie umiałam zaakceptować tego, że jestem chuda" Zobaczcie cały wywiad [Wideo]

Dominika Gwit w przejmującej rozmowie zdradza najtrudniejsze momenty swojej walki z otyłością. "Wpadłam w niebezpieczną spiralę, nie umiałam zaakceptować tego, że jestem chuda" Zobaczcie cały wywiad [Wideo]

Dominika Gwit o diecie
Dominika Gwit o diecie
Karolina Stęclik
16.03.2016 11:58, aktualizacja: 16.03.2016 13:59

Metamorfoza Dominiki Gwit należy do jednej z najbardziej spektakularnych w polskim show-biznesie. Od lat zmagająca się z otyłością aktorka postanowiła zmierzyć się ze nadprogramowymi kilogramami. W ubiegłym roku przeszła na dietę i zaczęła uprawiać sport. Tym sposobem z tygodnia na tydzień zaczęła gubić kilogramy aż osiągnęła swój wymarzony cel: rozmiar xs i 50 kilogramów mniej.

Niestety po 10 miesiącach  bezkompromisowej walki z otyłością dopadł ją efekt jojo. Natychmiast media zamiast o sukcesie zaczęły pisać o porażce gwiazdy. Spekulowano, że po zakończeniu diety powróciła do dawnych nawyków żywieniowych. Sama Dominika odpowiadała jednak na tego typu artykuły z uśmiechem i zapewniała, że dobrze czuje się we własnym ciele i jest szczęśliwa.

Gwiazda Singielki postanowiła opisać swoją walkę z otyłością w książce pt.:  Moja droga do nowego życia. (Jej premiera już 27 kwietnia). W wywiadzie z Agnieszką Jastrzębską, który możecie obejrzeć na naszej stronie zdradziła, że jej własna otyłość pokonała ją wtedy, kiedy była najchudsza.

Ja się w końcu pogodziłam sama ze sobą. Całe życie wydawało mi się, że jest ze mną coś nie tak, bo jestem gruba (...) Jeśli nie pogodzisz się ze sobą i twoje ciało nie jest zdrowe to jest koszmar. Ja zachłysnęłam się dążeniem do bycia jak najchudszą, bo myślałam, że to będzie dla mnie najlepsze. Całe życie byłam gruba więc postanowiłam być chuda, bo wydawało mi się, że właśnie wtedy będę szczęśliwa. Guzik prawda. To się okazało totalnym kłamstwem i mitem, dlatego że moja otyłość najbardziej pokonała mnie psychicznie wtedy, gdy byłam najchudsza. Ja w ogóle nie potrafiłam sobie poradzić ze sobą. Robiłam wszystko, żeby być jeszcze chudszą. Wyglądałam jak zabiedzony chłopiec

Aktorka zdradziła też, że nie wytrzymała psychicznie dążenia do bycia jak najchudszą. Efektem tego była próba załagodzenia problemu poprzez jedzenie:

Ja sobie z tym nie poradziłam, hamulce totalnie puściły i trochę się rzuciłam na jedzenie. Trochę miałam taką obsesję, że jadłam, jadłam, jadłam, a później znów dieta. 2015 rok po zakończeniu diety odchudzającej był dla mnie koszmarem w mojej głowie.

A jak Dominika czuje się dzisiaj?

Jak zaczęłam tyć to była bardzo duża rozpacz. Aż pewnego dnia obudziłam się rano, uświadomiłam sobie, że przytyłam jakieś 20 kilogramów i w końcu poczułam się szczęśliwa.

Nie da się ukryć, że Dominika przeszła bardzo trudną drogę, jednak wszystko wskazuje na to, że te doświadczenia pomogły jej zrozumieć czego tak naprawdę potrzebuje do szczęścia. Zapytaliśmy Dominikę o to, jak widzowie odebrali ten wywiad, w którym podzieliła się swoimi doświadczeniami z walki z otyłością. Odbiór wywiadu przerósł najśmielsze oczekiwania artystki:

Reakcja na ten wywiad przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Dostałam ogromną ilość wiadomości od ludzi, którzy dziękują mi za to, że odkłamałam otyłość i proces odchudzania. A ja po prostu powiedziałam jak jest, podobnie w mojej książce opisuję po prostu moje życie, moje zmagania z otyłością od dnia urodzin do dziś. Bardzo dziękuję wszystkim za wsparcie. Pisząc tę książkę miałam nadzieję, że będę mogła komuś pomóc opisując moją historię.

Zamierzacie przeczytać Moją drogę do nowego życia? Książka, której premiera jest 27 kwietnia już trafiła na listę Top10 bestsellerów Empiku! Gratulujemy!

Książka Dominiki Gwit już jest hitem
Książka Dominiki Gwit już jest hitem

Źródło: Dzień Dobry TVN / x-news.pl

Moja droga do nowego życia - książka Dominiki Gwit fot. materiały prasowe
Moja droga do nowego życia - książka Dominiki Gwit fot. materiały prasowe
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także