Nici z wielkiej kariery żony Zenka Martyniuka. Danusia nie tak wyobrażała sobie show-biznes
22.02.2020 05:00, aktual.: 23.02.2020 19:20
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
14 lutego do kin trafił film Zenek. Miłość, zabawa, disco-polo. Natomiast w poniedziałek w warszawskich Złotych Tarasach odbyła się oficjalna premiera filmu. Na miejscu pojawili się oczywiście aktorzy grający w produkcji oraz sam Zenek Martyniuk z żoną.
Danuta Martyniuk okazała się wielką gwiazdą wieczoru. Jak na królową przystało, na premierze pojawiła się w złotej kreacji. Była to dzianinowa, rozkloszowana plisami sukienka z szerokimi rękawami. Tkanina przetkana metaliczną nicią, która lśniła przy każdym ruchu celebrytki. Danuta Martyniuk stylizacje dopełniła obcisłymi, długimi kozakami z czarnej skóry. Wyglądała rewelacyjnie.
Danuta Martyniuk o czerwonych dywanach
Wydawać by się mogło, że perfekcyjnie wystylizowana żona, występując na czerwonym dywanie, czuje się jak ryba w wodzie. Okazuje się, że prawda jest inna. Danusia na salonach czuje się nieswojo i cała sława bardzo ją peszy. Mimo że świeciła triumfy w złotej stylizacji, to wybrała ją nie po to, by przypodobać się innym, ale dla samej siebie.
Żona Martyniuka nie ukrywa, że czuje się niezręcznie podczas pozowania na ściankach.
Mimo całego szumu wokół jej osoby, ona nadal pozostaje skromna. Jej upodobanie do luksusowych marek wynika z tego, że wie, że takie ubrania są bardzo wysokiej jakości i posłużą jej dłużej. Poza tym, jak już przyznała wcześniej, tylko drogie marki dobrze na niej leżą i my to doskonale rozumiemy.