Syn Zenka Martyniuka ma coraz poważniejsze problemy. Sąd podjął decyzję. Nie pomogły pieniądze ojca
Daniel Martyniuk w ostatnim czasie został niechlubnym bohaterem kolorowej prasy. Syn Zenka Martyniuka, po powrocie zza granicy nie stosował się do zasad nałożonej kwarantanny, którą miał odbywać aż do 19 kwietnia. Mężczyzna notorycznie opuszczał miejsce odosobnienia, o czym została powiadomiona policja.
20.04.2020 | aktual.: 20.04.2020 16:15
Daniel w zeszłym roku został pozbawiony prawa jazdy i otrzymał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych aż na trzy lata. Podczas wyjścia z kwarantanny doszło również do złamania wcześniejszych postanowień sądu. O tym, że doszło do zatrzymania, poinformowała podlaska policja:
Daniel w rozmowie z Plejadą odniósł się do skandalicznego zdarzenia. Powiedział, że zasady są po to, by je łamać:
Syn Zenka i Danuty Martyniuków w celi spędził również święta wielkanocne. Tabloid Fakt donosił, że inspektorat sanitarny nałożył na niego karę pieniężną w wysokości 10 tysięcy złotych. Został także poddany badaniu na obecność koronawirusa.
Daniel Martyniuk: czy wyjdzie za kaucją?
Daniel Martyniuk od ponad tygodnia przebywa w białostockim areszcie, który opuści dopiero 8 maja. Jak donosi Super Express, rodzinie bardzo zależało na tym, żeby młody Martyniuk wrócił do domu jeszcze w kwietniu. Sąd jednak swoją decyzję o tymczasowym aresztowaniu podtrzymał i nie zgodził się na uchylenie aresztu po wpłaceniu kaucji. Istnieją obawy, że może dojść do mataczenia oraz utrudniania śledztwa przez zatrzymanego.
Niestety próby uwolnienia z aresztu syna jednej z największych gwiazd disco-polo spełzły na niczym. O dalszych losach niepokornego mężczyzny będzie decydował sąd.