"Dance Dance Dance" w ogniu krytyki! Widzowie węszą oszustwo, a Barbara Kurdej-Szatan wyjaśnia nieporozumienie

Program Dance dance dance przez ostatnie tygodnie rozgrzewał telewidzów Telewizji Polskiej, a wszystko za sprawą sparowanych na potrzeby show gwiazd, które co tydzień próbowały odtworzyć choreografię inspirowaną wybranym przez producentów teledyskiem. Do finału doszli Wiktoria Gąsiewska i Adam Zdrójkowski oraz Patricia Kazadi z siostrą Victorią. Decyzją widzów program wygrała pierwsza z par. Finał wywołał spore emocje. Wszystko przez to, że chociaż widowisko nie było emitowany na żywo, o wygranej decydowały głosy SMS.

Barbra Kurdej-Szatan o głosowaniu w Dance Dance Dance

Zuza Maciejewska

22 kwietnia 2019, 12:19

Internauci z oburzeniem podeszli do całej sprawy, niektórzy sugerowali TVP przekręt dekady:

Ustawka z smsami bo nie jest program na żywo. Naciągnie ludzi na kasę. Jedyny taki program – napisał jeden z obserwatorów.

Na zarzuty odpowiedziała Barbara Kurdej-Szatan:

W holenderskiej wersji decydowali jurorzy. Ale u nas w trakcie trwania programu zdecydowano, że decyzje o wygranej zostawimy widzom. Z racji tego, że terminów wszystkich uczestników, jurorów i nas nie dało się zgrać na nowo w dniu kiedy planowana była emisja odcinka, dlatego musieliśmy nagrać obie wersje wygranej, a teraz każdy z rodzinami w domach czeka na werdykt tak samo zestresowany

Tłumaczenia Basi nie wszystkich jednak przekonały:

Przykro Pani Basiu, bo to strasznie się ogląda, wiedząc, że były nagrane obie wersje – jak wówczas można mówić o jakichś prawdziwych emocjach? Ale poza tym to był fajny program:) Miło się Was wszystkich oglądało!

Kurdej-Szatan postanowiła więc odpowiedzieć po raz kolejny:

Wszystkie emocje w całym programie były prawdziwe i wielkie. A nagranie obu wersji końcówki rzeczywiście było dla nas dość dziwne, ale było to po to, abyście Wy mogli decydować o wyniku :))))))))

O tym, że nagrywane był dwie wersje telewizyjnego show poinformowała swoich fanów także Paulina Krupińska:

Nagrywaliśmy program 12 godzin, nagrane są dwie wersje i w zależności od wyboru widzów puszczą odpowiednią.

Co sądzicie o takim "programie na żywo"?