Damian Ukeje chorował na NOWOTWÓR. Ma za sobą kilkanaście operacji
Damian Ukeje jest pamiętnym zwycięzcą pierwszej edycji "The Voice of Poland". I choć jego kariera szybko nabrała rozpędu, to w ostatnich latach rzadko kiedy można było zobaczyć go publicznie. W czwartkowym wydaniu "Pytania na śniadanie" opowiedział, co było przyczyną takiego stanu rzeczy. Okazuje się, że wokalistka borykał się z nowotworem krtani.
Dziś "The Voice of Poland" jednym z najpopularniejszy talent show w kraju. Przez program przewinęło się wielu wokalistów, którzy dziś z powodzeniem robią kariery. Premierową edycję wygrał Damian Ukeje. Pochodzący ze Szczecina wokalista po zakończeniu programu w 2011 roku nagrał kilku hitów. Dzięki temu pojawiał się w stacjach radiowych, ale też na dużych koncertach. Po pandemii jego kariera mocno wyhamowała. Okazuje się, że muzyk musiał przerwać karierę ze względu na stan zdrowia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Zosia Zborowska o nowym programie Netflixa "Love is Blind" i współpracy z mężem. "Na nic się nie nastawialiśmy"
Damian Ukeje odwiedził "Pytanie na śniadanie". Opowiedział o nowotworze
W ostatnich latach w życiu Damiana Ukeje sporo się działo. Muzyk w rozmowie z Grzegorzem Dobkiem w "Pytaniu na śniadanie" opowiedział o tym, jak dowiedział się o chorobie. Wszystko zaczęło się od problemów z głosem, które dopadły go w trakcie pandemii. Gdy nic nie przynosiło mu ulgi, jego przyjaciółka, Anna Karwan zaprowadziła go do specjalisty. I to właśnie wtedy... usłyszał diagnozę nowotworu strun głosowych.
Ania słyszała, że coś z moim głosem jest nie tak i wysłała mnie do wspaniałej pani doktor Anny Wakarów. Ona uratowała mi głos, chociaż diagnoza nie była zbyt wesoła. Dowiedziałem się, że mam nowotwór na strunach głosowych. Nie złośliwy co prawda, ale oznaczało to, że gaśnie mi głos. Miałem problemy z mówieniem. Finalnie przestałem nawet odbierać telefony — wyjaśnił Ukeje.
Zobacz też: Robert Kozyra po latach nadal budzi kontrowersje. Lista jego wojen w show-biznesie jest długa
Damian Ukeje długo walczył o powrót do zdrowia. Przeszedł 13 operacji
Artysta podkreśla, że kluczowy dla jego zdrowia był wybór odpowiedniej placówki. Podjął leczenie w klinice w Kajetanach pod Warszawą, gdzie przeszedł aż 13 operacji. Teraz zapewnia, że sytuacja jest stabilna. Mimo to Ukeje musi regularnie kontrolować stan zdrowia.
Tam przeszedłem serię bodajże 13 operacji strun głosowych. Dzięki temu mogę nie dość, że mówić, to jeszcze śpiewać. (...) Powiedziano mi, że na ten moment wszystko jest super. Jestem rok bez operacji i mogę śpiewać, więc to nadaje mi światełko na tej krętej drodze - dodał optymistycznie Ukeje.