NewsyDagmara Kaźmierska wydała nowe oświadczenie. Odniosła się do zarzutów: "Nigdy nie byłam zwyrodnialcem"

Dagmara Kaźmierska wydała nowe oświadczenie. Odniosła się do zarzutów: "Nigdy nie byłam zwyrodnialcem"

"Prowadziłam specyficzny biznes" - powiedziała Dagmara Kaźmierska w nowym oświadczeniu, które pojawiło się na TikToku celebrytki. Była uczestniczka "Tańca z Gwiazdami" ponownie zabrała głos w sprawie śledztwa Gońca.

Dagmara Kaźmierska wydała nowe oświadczenie.
Dagmara Kaźmierska wydała nowe oświadczenie.
Źródło zdjęć: © AKPA, TikTok

26.05.2024 18:24

Dagmara Kaźmierska ostatnimi czasy nie schodzi z języków. Najpierw o celebrytce było głośno ze względu na "Taniec z Gwiazdami", potem nagle z programu zrezygnowała, aż w końcu Goniec.pl zaprezentował wyniki swojego dziennikarskiego śledztwa, w którym dotarli do akt oskarżenia przeciwko Kaźmierskiej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kaźmierska wydała kolejne oświadczenie

Z nich wynikało, że jedna z byłych pracownic Dagmary Kaźmierskiej zarzucała kobiecie nie tylko sutenerstwo, ale również zlecanie pobić i gwałtów. Celebrytka niedługo przedtem wyjechała z Polski, będąc przez kilka tygodni w Egipcie, gdzie prowadzi biznes, a jak dowiadujemy się z Instagrama jej syna Conana, duet poleciał też niedawno do Paryża.

W trakcie wojaży Kaźmierska znajdowała momenty, by co jakiś czas odpowiadać na zarzuty, wydała nawet oświadczenie na Instagramie, a także udostępniała u siebie wiadomości ze wsparciem od fanów. Teraz przyszedł czas na kolejne wideo od kobiety, w którym mówi m.in. o tym, że prowadziła "specyficzny biznes".

Naprawdę chciałam wam powiedzieć, że nie jestem, ani nigdy nie byłam zwyrodnialcem, tak jak to teraz gdzieś tam wszystko jest przedstawione. Miałam działalność, ostatni raz wam mówię tu na TikToku, zarabiałam, nie gnębiłam – to są dwie różne rzeczy. Człowiek zeznać może wszystko i różne pobudki nim kierują, bo papier przyjmie wszystko - zaczęła Kaźmierska.

Po chwili dodała, że jej zdaniem ze względu na specyfikę tego biznesu, nie mogłaby się dopuszczać do takich procederów.

Musicie mieć też tego świadomość. Interes, który prowadziłam, jest specyficznym interesem i nie można by było tam takich rzeczy robić, ponieważ to było miejsce otwarte. Przychodziły tam tysiące ludzi i nigdy nie wiadomo, kto przychodził. Przychodzili po cywilnemu policjanci, różne osoby, i gdyby działy się tam bardzo złe rzeczy, to, kochane, interes by nie przetrwał tygodnia.

Cały materiał znajdziecie poniżej:

Kaźmierska zapowiedziała również, że za jakiś czas przedstawi kolejny materiał, w którym opowie, jak wyglądała praca w jej przybytku.

Wybrane dla Ciebie