Porzucona córka Janet Jackson nagrała dramatyczny apel do matki! "Czekałam na ten moment 31 lat"
Szokującej afery ciąg dalszy - niedawno świat obiegły sensacyjne doniesienia o porzuconym w latach 80. dziecku Janet Jackson. Chłopak piosenkarki z tamtych czasów ujawnił, że wokalistka zostawiła swoje własne dziecko by "chronić karierę". Raz tylko, i to dopiero rok temu, odnalazła córkę. Miała wysłać do niej smsa z przeprosinami.
Tymczasem bohaterka całej afery, czyli Tiffany Whyte chciałaby mieć z matką więcej kontaktu. W rozmowie z RadarOnline rozpaczliwie apeluje do piosenkarki:
Jeżeli ma jakiekolwiek sumienie i chciałaby zrzucić ten ciężar z serca, wierzę że wykona pierwszy ruch i wyciągnie do mnie rękę - daj znać co u ciebie, daj się poznać, mamo!
Eks Janet - James DeBarge utrzymuje, że jest ojcem Tiffany. Whyte zrobiła już test DNA razem z DeBarge'm, i twierdzi, że teraz czas na Janet:
Mamo, tęsknię za tobą, i kocham cię, i czekałam na ten moment 31 lat!
Kobieta apeluje na dramtycznym nagraniu, jednocześnie usprawiedliwiając matkę:
Wiem, że byłaś młoda i wiem, że dużo złych ludzi z twojego otoczenia miało na ciebie wpływ, ale wybaczam ci i tylko bym chciała, żebyśmy zapomniały o przeszłości i chcę być szczęśliwa z tobą i chcę być dla ciebie wsparciem, niezależnie od wszystkiego.
Janet w żaden sposób nie odnosi się do sensacyjnych doniesień i od paru dni nie komentuje w żaden sposób tej sprawy. Wokalistka ma teraz jednego syna Eissa z mężem Wissamem al Maną, dla którego przeszła na islam. Wyniki DNA Whyte i DeBerge'a mają być w tym tygodniu, czy po ich ogłoszeniu Janet odniesie się jakoś do całej sytuacji?