Zachcianki Kate i Williama. Obsługa ujawniła, co zamówili w pięciogwiazdkowym hotelu. Kto by pomyślał, że tak jedzą następcy tronu!
Książę William i księżna Kate spotkali się w ostatnim czasie z wieloma przykrościami. W związku z tym, że królowa Elżbieta II obchodziła niedawno 70-lecie swojego panowania, para odbyła kilkudniową podróż po Karaibach. Najpierw odwiedzili Belize, potem Jamajkę, a na koniec Bahamy. Nie spodziewali się jednak tego, że ich wizyta wywoła tak ogromne poruszenie - w negatywnym tego słowa znaczeniu.
05.04.2022 07:00
Lokalna społeczność wyszła na ulicę, by protestować. Przeciwko ich odwiedzinom byli również politycy, lekarze czy biznesmeni, którzy wystosowali oficjalny list do książęcej pary. Ostatecznie Kate i William gościli we wszystkich wyżej wymienionych miejscach, jednak przebieg ich wizyty musiał ulec zmianie.
William i Kate zatrzymali się w pięciogwiazdkowym hotelu. Książę miał wymagania, co do menu
Kate i William podczas karaibskiej podróży, zatrzymali się w luksusowym, pięciogwiazdkowym hotelu The Cove at Atlantis, który położony jest na Bahamach. Para korzystała z udogodnień znajdujących się w budynku. Podczas jednego z dni wybrali się tam na posiłek. Jak się okazuje, książę miał specjalne wymagania. Co zamówili następcy tronu? Ku zaskoczeniu obsługi, były to bardzo przyziemne zachcianki:
Od dawna wiadomo, że Kate uwielbia ostre potrawy. Jakiś czas temu wyjawiła, że na jedno z przyjęć musiała ugotować kilka wersji curry, ponieważ jej dzieci nie jedzą pikantnego. Aby trafić w kubki smakowe pozostałych, zdecydowała się także na wersję "średnio ostrą", co nie do końca z kolei ją zaspokoiło:
Książę również postanowił zaznać lokalnej kultury i zdecydował się na spróbowanie specjalnego napoju, który jest uwielbiany przez tamtejszą ludność:
Dodatkowo mężczyzna ujawnił, że Kate i William byli obsługiwani przez prywatnych szefów kuchni. Dali im możliwość stołowania się w kilkunastu innych restauracjach. Udostępniono im również elektroniczne menu, z którego postanowili skorzystać. Zamówili na jedno ze śniadań wędzonego łososia i jajecznicę ze świeżym mango.
Brzmi apetycznie!