Cichopek miała grać w "Bożej Podszewce". Reżyserka doprowadziła ją do płaczu i odesłała. "Weź ją stąd"
Katarzyna Cichopek dostała niezwykłą szansę zaistnienia w show-biznesie nieco wcześniej, niż wszyscy sądzimy. Kiedy miała 15 lat, omal nie otrzymała ważnej roli. Wszystko popsuła reżyserka, Izabella Cywińska, która niemal wyrzuciła młodą aktorkę z planu, rujnując jej marzenia.
03.01.2024 | aktual.: 04.01.2024 11:19
Wielka szansa Katarzyny Cichopek
W 1997 roku nie było tak łatwo o sławę jak dziś. Nie było aplikacji, które ułatwiają dotarcie do wielu potencjalnych fanów. Wtedy trzeba było wykazać się ogromnym talentem, by otrzymać angaż do filmu lub serialu. Dopiero to dawało ogólnopolska rozpoznawalność.
Katarzyna Cichopek omal nie otrzymała właśnie takiej szansy. Miała 15 lat i wygrała casting do roli Elżutki w serialu "Boża Podszewka".
Te marzenia o roli i sławie szybko zostały brutalnie przerwane.
Katarzyna Cichopek za gruba do roli
Izabella Cywińska, która reżyserowała serial, miała już podpisaną umowę z Jolantą Fraszyńską, która miała grać starszą Elżutkę. Dlatego jej młodsza wersja musiała być nie tylko utalentowana, ale choć trochę podobna.
W wywiadzie dla "Wysokich Obcasów" wspominała, że widząc Katarzynę Cichopek, rzuciła:
Na szczęście Kasia nie załamała się i trzy lata później dostała rolę w "M jak Miłość", w którym gra do dziś. Jej figura do dziś ma mnóstwo fanów i fanek. Trzeba przyznać, że gwiazda dba o swoją sylwetkę dzięki diecie i ćwiczeniom i uzyskuje spektakularny efekt.