Chora psychicznie Malwina z "Barw szczęścia" zrujnuje Adamowi życie! Wanda odejdzie od niewiernego męża?
Malwina z Barw szczęścia od dawna jest chorą osobą. Cierpi na chorobę afektywną-dwubiegunową, która powoduje u niej stany maniakalno-depresyjne. Kiedy bardzo się denerwuje, a stres ją zżera, choroba niestety się pogłębia i Malwina nad sobą po prostu nie panuje. Nic dziwnego, że po namiętnych chwilach bardzo źle przyjmie deklaracje kochanka, że ten nie chce jednak z nią być, bo nie chce zostawić żony. Wszystko to dlatego, że bardzo współczuje Wandzie.
06.08.2019 12:12
Żona Adama tak bardzo cierpiała po śmierci ich córki Mii (Maria Ruddick), że pogrążyła się w depresji, straciła kontrolę nad sobą i porwała niewinną Oliwkę (Wiktoria Gąsiewska). Zrozumiała jednak swój błąd i przeprosiła męża za swe karygodne i bardzo groźne zachowanie. Niewiele przecież brakowało aby jej ofiara zupełnie niepotrzebnie straciła życie!
Gdy tylko Malwina o tym wszystkim się dowie, wykrzyczy byłemu kochankowi, że nie ma takiej rzeczy, której by nie zrobiła, by go przy sobie zatrzymać. Nie powstrzyma jej nawet Wanda, która zaatakuje rywalkę i nazwie ją "podstępną dziwką"! Ale… Adam pozostanie niewzruszony.
Ta jednak po prostu zignoruje jego słowa.
A potem wpadnie w furię i poprzysięgnie, że zrobi wszystko, by kochanek jej nie zostawił. Do czego jest zdolna wariatka z Barw szczęścia? Czy przebije porywaczkę Wandę na przykład pozbawiając życia, i to niekoniecznie w afekcie, rozdartego miedzy dwiema kobietami Adama.