Borys Szyc zjadł pół blachy "sernika za 3 miliony złotych". Teraz nie jest z nim dobrze
Borys Szyc obiecał, że zje blachę sernika z rodzynkami, jeśli internauci zbiorą 3 000 000 złotych na WOŚP. Aktor nagrał filmik, na którym udokumentował, że przystąpił do spełnienia obietnicy, ale ostatecznie nie dał rady. Teraz się wytłumaczył. – Wiem, że czekacie... – napisał na Instagramie.
Jakobe Mensztajn tworzy instagramowy profil "Make Life Harder", na którym wyśmiewa różne wydarzenia z kraju i ze świata oraz głupie wypowiedzi celebrytów. Często też włącza się w działania charytatywne, m.in. zorganizował zbiórkę pieniędzy na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Obiecał, że jeśli internauci zbiorą 3 000 000 złotych, to nagra, jak je porcję sernika z rodzynkami. Wtedy do gry wkroczył aktor Borys Szyc, który zadeklarował, że zje nie kawałek, ale całą blachę ciasta. W tym tygodniu przystąpił do spełnienia prośby i wszystko nagrał, ale po zjedzeniu połowy blachy zrezygnował z dalszego jedzenia, bo miał już dosyć. Teraz wrócił do sprawy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Maria Niklińska zniknęła z show-biznesu. Jak potoczyły się jej losy?
Borys Szyc pochorował się po zjedzeniu "sernika za 3 mln zł". "Pomyślałem, że rodzinki były zatrute"
Borys Szyc w relacji na Instagramie wyjaśnił, dlaczego przerwał jedzenie "sernika za 3 mln zł", choć obiecał, że dokończy wyzwanie. Okazuje się bowiem, że po solidnej porcji ciasta z rodzynkami się pochorował. Wytłumaczył się słowami:
Wiem, że czekacie na drugą połowę sernika, ale rozłożyło mnie po pierwszej tak, że drugą dobę się zbieram. Oczywiście, że pomyślałem, że rodzinki były zatrute, ale okazało się, że to zwykła angina. Ale z apetytem jest lekki problem, nie mówiąc o przełykaniu...
Borys Szyc w kolejnej relacji na Instagramie nawiązał do faktu, że jego "sernik za 3 mln zł" miał zbyt twardy spód. Napisał:
Może w tym czasie namoknie chociaż spód? Nie wiem, ile wytrzymuje sernik w lodówce, ale pamiętam, że ten ze świąt jadłem jeszcze na sylwestra. Więc powinno się udać...
Do sytuacji Borysa Szyca odniósł się Jakobe Mensztajn z "Make Life Harder", który wyraził podziw dla determinacji aktora. Czytamy:
I rozchorował się biedak. Mówi, że angina, ale kto, ten wie, że tak na ludzi działa sernik. Trzymaj się tam, Borysie! Mimo to nie składa widelczyka. Ileż siły, ileż determinacji jest w tym człowieku, aby uwolnić ludzkość od tego ciasta.