Błąd Kate ma opłakane skutki. Nowe doniesienia nie uciszą plotek
Po tym, jak księżna Kate oficjalnie przyznała, że próbowała samodzielnie przerobić zdjęcie z dziećmi, wybuchł kolejny skandal. Naród brytyjski zdaje się tracić zaufanie do monarchii. Jest aż tak źle?
14.03.2024 | aktual.: 14.03.2024 11:54
Kate Middleton przeszła operację jamy brzusznej. Lekarze zapowiedzieli, że do swoich obowiązków wróci dopiero w okresie Wielkanocy. Mniej więcej w tym samym czasie do informacji publicznej podano informację o chorobie Karola III. Od tego momentu monarchia jest pod stałą obserwacją mediów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Księżna Kate zniknęła z przestrzeni publicznej
Początkowo cały świat wspierał Kate i jej rodzinę w tych trudnych chwilach, jednak z biegiem czasu milczenie na temat jej stanu zdrowia i brak nowych informacji zaczęły wzbudzać podejrzenia. Chcąc "poprawić" tę sytuację opublikowano zdjęcie księżnej z dziećmi, jednak internauci szybko zorientowali się, że fotografia została poddana licznym przeróbkom, do których przyznała się sama Kate. Księżna przeprosiła za ingerencję w zdjęcie za pośrednictwem Instagrama.
Opinia publiczna traci zaufanie do royalsów. William straci poparcie?
Członkowie rodziny królewskiej muszą być nieskazitelni i transparentni, aby nie stracić w oczach opinii publicznej. Skandal wywołany sfałszowanym zdjęciem znacznie obniżył zaufanie do royalsów.
Nie ma co ukrywać, że świat ma problem z zaufaniem do Williama i Harry'ego. Huczne odejście młodszego z braci od rodziny i rzekome romanse Williama z pewnością nie poprawiają tej sytuacji. Wszystkie nieścisłości wokół monarchii znacznie obniżają jej wiarygodność. Agencje fotograficzne już zapowiedziały dokładne analizowanie zdjęć przekazanych przez Pałac. Dołączyła do nich także amerykańska telewizja CNN, która przystąpiła do sprawdzania fotografii otrzymanych z Pałacu Kensington w poszukiwaniu oszustw ze strony royalsów.
Podobnie jak inne organizacje medialne uważamy za niedopuszczalne poruszanie, zmienianie lub manipulowanie pikselami zdjęcia, ponieważ zmienia to rzeczywistość sytuacji, którą zdjęcie próbuje udokumentować - napisano w oświadczeniu.
Tak niewinna sytuacja przeistoczyła się w potężny skandal. Wiele wskazuje na to, że może się to dotkliwie odbić na poparciu Williama, który miałby objąć tron po ewentualnej abdykacji Karola III.
Na platformie X (dawniej Twitter) aż huczy od komentarzy, poddających w wątpliwość oświadczenie Kate.
Nie wierzę, że najsłynniejsza rodzina na świecie i kobieta, która ma zostać królową, bawi się Photoshopem i publikuje zdjęcie bez konsultacji z kimkolwiek spośród personelu. Nie kupuję tego - czytamy.
Ktoś tu w biurze prasowym/dziale PR potrzebuje bardzo gruntownej weryfikacji. To zdjęcie w żaden sposób nie poprawiło dziwacznej sytuacji - zauważył ktoś inny.
Stan Kate jest znany tylko nielicznym?
"US Weekly" podało do informacji, że nieliczne grono najbardziej zaufanych pracowników personelu zna przerażającą prawdę o Kate.
Większość pracowników książęcej pary nie może się widywać ani rozmawiać z Kate od czasu operacji. Zresztą nawet o niej dowiedzieli się, jak wszyscy Brytyjczycy, z oficjalnego komunikatu. Tylko kilka osób wie, co naprawdę się dzieje. I milczą… - wynika z informacji podanej przez informatora "US Weekly".
Skandal związany z Kate Middleton wzbudza wiele emocji i kontrowersji. Na tę chwilę powyższe doniesienia nie zostały skomentowane przez Pałac Kensington.