Big Brother: Madzia, Małgorzata Ohme i Gabi Drzewiecka wskazały swoich faworytów. Każda stawia na kogoś innego [WIDEO]
Big Brother rozpoczął się z przytupem. W piątek, 13 września, poznaliśmy całą finałową siedemnastkę, która najbliższe tygodnie spędzi w zamkniętym domu naszpikowanym kamerami. Przy tej okazji zapytaliśmy gwiazdy związane z programem o to, kto ich zdaniem ma największe szanse na karierę i kto najbardziej namiesza w trakcie trwania drugiej edycji reality-show.
Małgorzata Ohme na razie nie chce nikogo oceniać, ale jest szczgólnie ciekawa kilku konkretnych uczestników:
Już nie jestem taka skłonna do wydawania przedwczesnych osądów, bo tak się zmieniały nasze opinie, oni się ujawniali w trakcie programu. Na razie widzę ich jako grupę, która weszła, o której mamy jakieś wyobrażenia, marzenia. A co się wydarzy, to porozmawiamy za trzy miesiące. Teoria pierwszego wrażenia jest prawdziwa, ale nie w przypadku Wielkiego Brata. Wielki Brat jest po to, aby nie miało ono najważniejszego znaczenia. My ich widzimy w intymnych warunkach, obdartych z autoprezentacji. A Wielki Brat ma na celu zedrzeć te szaty i zobaczyć, kto siedzi w środku. Podobało mi się kilka osób, podobają mi się bliźniaczki i strasznie jestem ciekawa tego eksperymentu, dwóch takich samych osób w domu Wielkiego Brata, podoba mi się ten chłopak z długimi włosami. Bardzo fajny Wasilij, strasznie fajna energia. Ta grupa jest bardzo interesująca, jest bardzo barwna, nie tylko w sensie wielokulturowości, ale także na poziomie osobowości.
Jak uczestników oceniła Gabi Drzewiecka?
Ja mam wrażenie, że wszyscy zostaną zauważeni. Jest to szeroki wachlarz osobowości. Każdy z mieszkańców ma wyraziste pasje, charakter, poglądy. Są zróżnicowani kulturowo. jest to bardzo ciekawy komplet ludzi. Jest kilka postaci, które się bardzo wyróżniają. Na pewno mamy Karolinę – lidera. Kto dalej przejmie pałeczkę, to zobaczymy, jak to będzie wyglądało.
Kto zapadł w pamięci Madzi Wójcik – zwyciężczyni pierwszej edycji show?
Zapadła mi w pamięć Wietnamka. Bardzo fajna. Później też Ola była taka młoda, ona powiedziała coś szokującego. Na początku była związana z kościołem, potem powiedziała coś o seksie, więc przez to jest zapamiętana dość. Też Natalia ze względu na to, że jest lesbijką i nawet ludzie, którzy siedzieli obok mnie, nie wiedzieli, czy to kobieta czy mężczyzna, więc jest to ciekawe, jak inni uczestnicy ją przyjmą. Mam nadzieję, że obejdzie się bez dram i będzie wszystko fajne i tolerancyjne.
Cała rozmowa poniżej.