Beata Kozidrak wraca myślami do rozwodu i zaskakuje. Na początku aż nas zamurowało! Nie owijała w bawełnę
Beata Kozidrak pod koniec lat 70. współzakładała zespół Bajm. Do dziś jest jego wokalistką. Grupa na przestrzeni kilku lat wylansowała absolutne hity, do których można zaliczyć utwory: Biała armia, Co mi Panie dasz, Nie ma wody na pustyni, Dwa serca, dwa smutki.
Inny długoletni członek Bajmu, Andrzej Pietras, w latach 1979-2016 był mężem Beaty. Muzycy doczekali się dwóch córek: Katarzyny oraz Agaty. Rozwód medialnej pary szeroko komentowały plotkarskie media, a artystka napisała o nim w autobiografii.
Na sali rozpraw nie musiałam konfrontować się z Andrzejem. Wzięłam całą sprawę na siebie, tak jak to często robią kobiety. Żeby nie komplikować sprawy, żeby nie być uzależniona od czyichś nastrojów i problemów z podejmowaniem decyzji – ujawniła w książce Beata. Gorąca krew.
Po rozwodzie gwiazda weszła w relację z młodszym o 17 lat Jakubem. W maju ub.r. Internet obiegła informacja o zakończeniu tego związku, o czym przeczytacie tutaj.
Beata Kozidrak szczerze o rozwodzie. Co powiedziała?
W nowym wywiadzie dla Faktu Kozidrak powtórnie wróciła myślami do rozwodu. Jak się okazuje, nie był on dla niej czymś traumatycznym, tylko dobrze się jej przysłużył.
Rozwodu nie traktuję w kategorii bolesnych doświadczeń, był raczej wyprostowaniem mojego życia. Myślę, że powinnam się na to zdecydować dużo wcześniej – oznajmiła.
Po rozwodzie 63-latka czuje się spełniona i nie jest zamknięta na nowe uczucie.
Poukładałam sobie życie na nowo i jestem szczęśliwa, bo sama decyduję o sobie, ale nie zamykam się też na miłość. Jestem taką artystką, która musi być zakochana, żeby tworzyć – oświadczyła.
Cóż, musimy wyznać, że Beata nas zaskoczyła! Gratulujemy tak pozytywnego podejścia do życia.