Bartek Jędrzejak opowiedział o trudnej walce z depresją. "Bałem się wychodzić z domu". W krytycznym momencie jego życie zmieniło się w koszmar
Bartek Jędrzejak jest jedną z najbardziej znanych twarzy stacji TVN. Od lat prezentuje dla widzów pogodę, a w zeszłym roku został przez fanów nagrodzony Telekamerą. W Dzień Dobry TVN ma swoje własne pasmo, w którym nie tylko mówi o nadchodzącej aurze, ale też przy okazji odwiedza ciekawe miejsca i przeprowadza rozmowy z różnymi gośćmi. Na przestrzeni lat doczekał się on sporego grona fanów, którzy skrzętnie śledzą nie tylko jego karierę, ale także życie prywatne. W tym drugim przez jakiś czas nie działo się zbyt dobrze.
23.02.2022 10:20
Prezenter jakiś czas temu przyznał się do walki z depresją. Podobne problemy miała między innymi aktorka Zofia Zborowska, czy Edyta Pazura, które przed fanami zwierzyły się z osobistych problemów. Teraz o walce z ciężką chorobą opowiedział Bartek Jędrzejak.
Bartek Jędrzejak o trudnej walce z depresją
23 lutego obchodzony jest Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. Fundacja Twarze Depresji, właśnie dzisiaj ruszyła z 14 edycją akcji Nie oceniam. Akceptuję. Jej ambasadorami zostały gwiazdy, które publicznie mówiły o problemach z tą straszną chorobą, czyli: Marcin Bosak, Mika Urbaniak i Bartek Jędrzejak. Prezenter pogody w ostatnim wywiadzie dla magazynu Viva! opowiedział o tym, co się z nim działo. Chociaż do tej pory starał się trzymać życie prywatne z dala od kolorowych gazet, to nabrał odwagi i podzielił się problemem w szerszym gronie.
W walce z chorobą pomogła mu jego mama. Kobieta jest psychologiem klinicznym i to ona skierowała go po pomoc do specjalisty. Bartek był w tak złym stanie, że obawiał się o swoje zdrowie, a nawet życie. Nie zamykał nawet drzwi mieszkania, by łatwiej było go uratować.
Choroba bardzo odbiła się na zdrowiu prezentera. W jednym z wcześniejszych wywiadów Bartek zdradził, że wszystko zaczęło się w momencie, gdy zakończył trwający 9 lat związek i dostał posadę w programie Big Brother. Stres po rozpadzie relacji ni nowe obowiązki skumulowały w nim masę emocji. Leczenie pod opieką psychiatry trwało ponad rok. Na szczęście najgorszy czas ma już za sobą i teraz na nowo cieszy się życiem i pracą.