Polska gwiazda pokazała brzuch po porodzie i bliznę po cesarskim cięciu: "Nigdy nie przypuszczałam, że kiedyś wrzucę takie zdjęcie"
Niespełna kilka lat temu Anna Skura była zwykłym etatowym pracownikiem w jednej z warszawskich firm. Szybka kalkulacja w jej głowie i wyciągnięcie trafnych wniosków pozwoliło jej w kilka miesięcy rozpocząć przygodę z mediami społecznościowymi. Dziś prowadzi świetnie prosperującego bloga o tematyce podróżniczej, kulinarnej i modowej, przemierzając cały świat i zasypując swoich fanów relacjami na Instagramie.
Każde zdjęcie, które "Whatannawears" jest dopracowane w nawet najdrobniejszych szczegółach. Dziś Anna Skura zszokowała swoich fanów pokazując swoje "niedoskonałości" po tym, jak przez 9 miesięcy nosiła w brzuszku maleństwo. Jak się później okazało post został opublikowany specjalnie i niesie za sobą wartościowy przekaz!
Mama postanowiła pomóc innym mamom! To piękny przykład kobiecej solidarności
Post miał pokazać wszystkim, świeżo upieczonym mamom kolejne "dziecko" blogerki. Otóż Ania wraz ze swoim kolegą - Dariuszem Zielińskim nagrali wideobook z ćwiczeniami. Ta produkcja dedykowana jest do wszystkich Pań, które chcą wrócić do formy sprzed ciąży.
Boże, jaką ja mam tremę! Nigdy bym nie przypuszczała, że kiedyś wrzucę tu takie zdjęcie! Myślałam, że nawet jeśli po ciąży nie będę miała płaskiego brzucha to schowam się w kącie na siłowni i zostanę tam dopóki nie wrócę do formy! Na pewno nie pokażę się światu.To było głupie, wiem! Dopiero, gdy pierwszy raz w życiu utraciłam tyle swojej sprawności, zobaczyłam, że powrót nie jest taki prosty - wyznała Anna SkuraTeraz przekazuję Wam moje doświadczenie w oparciu o wiedzę mojego trenera Darka Zielińskiego, z którym opracowaliśmy ten materiał. To propozycja unikalnych treningów, które pozwolą wrócić do formy sprzed ciąży lub po długiej przerwie - wyznała na swoim Instagramie
Od razu pojawiła się lawina komentarzy, które są chyba najlepszą nagroda na trud włożony w powrót do formy oraz unikatowy system ćwiczeń przeznaczony dla kobiet. Nic w tym dziwnego, że komentarzy było tak wiele, ponieważ Anię na Instagramie obserwuje ponad 350 tysięcy fanów