Niewierząca Anna Mucha poszła do kościoła, ale nie po to, by się pomodlić. Kolejna drama na horyzoncie?
Anna Mucha jest znana z tego, że nie boi się głosić swoich poglądów. Jest ateistką, o czym mówiła już kilkanaście lat temu. Pół-serio, pół-żartem, w rozmowie z serwisem Racjonalista.pl, zadeklarowała, że wierzy w "innych ludzi , w poduszki powietrzne i w fundusze inwestycyjne".
02.04.2023 16:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przy jeszcze innej okazji krytycznie wypowiedziała się na temat zachowania części polskich katolików.
Dziś, w Niedzielę Palmową, Ania udała się do kościołów w jednym ze francuskich miast.
Anna Mucha poszła do kościołów. Po co?
Oczywiście artystka, z racji swoich poglądów, nie weszła do budynków po to, by się pomodlić, tylko żeby zrobić zdjęcia. To może nie spodobać się bardziej konserwatywnym wiernym, którzy często protestują przeciwko fotografowaniu wnętrza świątyni podczas celebracji mszy.
Co ciekawe, już wcześniej, w sierpniu ub.r., Ania "oberwała" od niektórych katolików za cykanie zdjęć w okolicach kościoła. Wówczas śmiało wyeksponowała ciało przed drzwiami budynku.
Jak można było się spodziewać, spadła za to na nią lawina krytyki, o czym przeczytacie tutaj. Oby tym razem nie doszło do podobnej sytuacji!