Następnie oburzona napisała o tym problemie na swoim blogu.
Pierwsze efekty było widać już po kilku tygodniach. Mucha dostała zapewnienie od władz stacji Orlen, że popracują nad miejscem dla dzieci.
Kilka dni temu Ania znów przemierzała Polskę samochodem, tym razem z dwójką pociech. Gdy zatrzymała się po benzynę, spotkała ją miła niespodzianka. Mucha natychmiast powiadomiła o tym, na swoje stronie.
"Stacja Orlen gdzieś na linii Warszawa - Kraków. I co, da się? Da się!" - napisała.
Gratulujemy Ani i cieszymy się w imieniu innych mam!