Anna Lewandowska zadaje szyku przed studiem "DDTVN". Tłumy fanów czekały na żonę Lewego. Miała problem żeby opuścić studio
Anna Lewandowska na brak zajęć zdecydowanie nie może narzekać. Trenerka od wielu lat rozkręca swoje biznesy. Wszystko zaczęło się od aplikacji do ćwiczeń, która sprawiła, że wiele osób zmobilizowało się do aktywności fizycznej. Następnie doszło do tego kilka innych działalności. Obecnie zajmuje się cateringiem dietetycznym, czy własną marką kosmetyczną. Ma też mnóstwo pasji, a ostatnio sporo czasu poświęca na treningu zmysłowej bachaty.
29.01.2023 | aktual.: 29.01.2023 16:19
Ostatni rok w życiu Lewandowskich był prawdziwym przełomem. Po transferze piłkarza do FC Barcelony rodzina po kilku latach spędzonych w Niemczech przeprowadziła się do Hiszpanii. W cieplejszym klimacie odnaleźli się fantastycznie. W rozmowie z serwisem sportowym Mundo Deportivo, żona kapitana drużyny narodowej zdradziła, że od razu poczuli się w Barcelonie jak u siebie.
Trenerka na kilka dni opuściła dom w Barcelonie i pojawiła się w Polsce. Wszystko przez wzgląd na jej współpracę z DDTVN.
Anna Lewandowska przed studiem DDTVN
Pod koniec zeszłego roku pojawiła się fantastyczna informacja dla fanów, którzy chcą zadbać o swoją sylwetkę. Ania ogłosiła, że rozpoczyna współpracę z DDTVN i przygotowała dla widzów śniadaniówki specjalne wyzwanie treningowe, które pomoże im wytrwać w noworocznych postanowieniach. Wszystko rozpoczęło się 3 stycznia, a akcja zakończyła 29 stycznia. W związku z tym gwiazda pojawiła się w studiu programu, aby podsumować ten czas.
Przed studiem programu oczywiście czekali na nią paparazzi, którzy uwiecznili wszystko na zdjęciach. Na ten dzień wybrała bardzo stonowaną stylizację, czyli szare eleganckie spodnie, do których dobrała krótki kardigan w tym samym kolorze i biały top. Od chłodu chronił ją długi jasny wełniany płaszcz. Stylizację uzupełniła wysokimi czarnymi botkami. Włosy pozostawiła rozpuszczone i lekko pofalowane.
Pojawienie się Ani na ulicach Warszawy wzbudziło ogromne zainteresowanie. Fani ustawiali się w kolejce do zdjęć, a trenerka cierpliwie pozowała do kolejnych selfie z uśmiechem na twarzy. Z trudem mogła dotrzeć do samochodu.
Zdjęcia zobaczycie w naszej galerii.