Anna Głogowska przerywa milczenie w temacie afery narkotykowej! Wreszcie zdradziła jak było naprawdę!
Przypomnijmy, że ruszył kontrowersyjny proces dilera gwiazd Cezarego P., u którego mieli się rzekomo zaopatrywać polscy celebryci. Cezary P. niestety zapisywał swoich klientów na liście, która finalnie trafiła w ręce organów ścigania. W ostatnim czasie ogromną sensacją okazał się fakt, gdy jeden z tabloidów poinformował, że na liście dilera znajduje się nazwisko Anny Głogowskiej i Piotra Gąsowskiego. Sam oskarżony - Cezary P. przed sądem stwierdził, że faktycznie kontaktował się z Anną Głogowską, ale wyłącznie w sprawie lekcji tańca dla swojej wnuczki.
Anna Głogowska wybitna polska tancerka jest wielce oburzona całą sytuacją twierdząc, że jej nazwisko widniejące na rzekomej liście dilera narkotyków, naraziło na szwank jej dobre imię, na które ciężko pracowała przez wiele lat. Głogowska zapowiedziała podjęcie kroków prawnych. Tancerka w rozmowie z Twoim Imperium skomentowała medialne sugestie, jakoby kupowała narkotyki od Cezarego P.
Ktoś preparuje nieistniejącą historię. To jest takie idiotyczne i zarazem tak potwornie smutne, że nawet nie wiem, jak miałabym to skomentować.
Zdaniem Głogowskiej to nie jest prawda, zatem kto i dlaczego rozpowszechnia tę informację?
Nie wiem, komu zależało na tym, by mnie opluć i zmanipulować opinię publiczną, którą ja bardzo szanuję. Ludzie, którzy od lat okazują mi mnóstwo sympatii, teraz przeczytali tę wyssaną z palca historię i stracą zaufanie do mnie. Bo skąd mają wiedzieć, jaka jest prawda? Przecież za takimi jak ja, niezależnymi tancerzami, nie stoi żadna telewizja, więc nikt nie będzie bronić mojego dobrego imienia. Jestem wolnym strzelcem, czyli niczyja, a w związku z tym można pluć na mnie do woli.
Anna Głogowska będzie się bronić sama?
I zamierzam tak postąpić. Ja rozumiem, na czym polega dziennikarstwo śledcze, rozumiem, że pisze się o sprawie, jeżeli ktoś został na czymś przyłapany. Wtedy rzeczywiście jest to sensacyjna wiadomość. Ale napiętnować kogoś tylko dlatego, że ktoś inny coś gdzieś powiedział albo zapisał coś na kartce? Tak bez śledztwa, dowodów, rozprawy, wyroku? Dotąd myślałam, że to przestępstwo!
Co zatem zamierza zrobić tancerka?
Nigdy nie prowokowałam takich sytuacji, ale skoro już mnie w nie wplątano, to gdy wygram proces, również znajdę dobry cel dla tych pieniędzy. Ale w tej chwili jesteśmy z córką pochłonięte akcją pod hasłem Zwierzęta mają święta dla psów w ubogich rodzinach i nie chcę zadręczać się pomówieniami. Tym niech się zajmują prawnicy - wyjawiła Głogowska dla Twojego Imperium.
Trzymamy kciuk.