Andziaks sprzedaje kalendarze za 750 zł. Zapewnia: "TANIEJ się już nie da"
Andziaks oferuje swoim fanom kalendarze adwentowe za kilkaset złotych. Dlaczego są takie drogie? Wytłumaczyła to w rozmowie z Jastrząb Post. – My nie mamy ogromnego zarobku – ruszyła z wyjaśnieniami.
Jakiś czas temu influencerka Andziaks rozpoczęła sprzedaż swoich kalendarzy adwentowych. Za egzemplarz należy zapłacić... 750 złotych. W każdym z 24 okienek znajdują się akcesoria jej marki. – Poczuj dziecięcą radość i każdego dnia odkrywaj nowe zapachy oraz kosmetyki naszej marki. Kalendarz zawiera 16 pełnowymiarowych produktów! – celebrytka zareklamowała swój produkt w sieci.
Dlaczego kalendarz Andziaks jest aż tak drogi?
Reporterka Jastrząb Post Agnieszka Okrasa miała okazję porozmawiać z Andziaks podczas niedawnej gali Vibez Creators Awards. Poprosiła ją o to, żeby odniosła się do komentarzy internautów, którzy sugerują, że nieco "odleciała" z ceną kalendarza.
– To jest tylko opinia części ludzi. Ja sobie nie wyobrażam np. powiedzieć, że torebka Louis Vuitton jest za droga i że powinna kosztować dużo mniej. Ktoś sobie narzuca ceny, gdy tworzy jakiś produkt – rozpoczęła celebrytka. – My nie mamy ogromnego zarobku z kalendarza. Tyle kosztują dobre, jakościowe produkty. Samo pudełko, które tworzy kalendarz, to jest bardzo duży koszt. Ludzie nie zdają sobie z tego sprawy – oceniła.
Andziaks broni wysokiej ceny swojego kalendarza
A ile trwało przygotowanie tego produktu?
– Ponad pół roku. Materiały, które znajdują się w środku kalendarza – surowce, są dosyć drogie. Kupując nasz kalendarz, klient zaoszczędza ponad 100 zł, jeżeli miałby kupić te produkty osobno – usłyszeliśmy od Andziaks. – Taniej się już nie da – podsumowała celebrytka.