Andrzej Duda odwiedził granicę z Ukrainą, a później zadzwonił do Zełenskiego. To, co mu przekazał rozwścieczyło internutów
Andrzej Duda w 2015 roku po raz pierwszy wygrał wybory prezydenckie w kraju. Swój sukces powtórzył też 5 lat później, gdzie w drugiej turze zmierzył się z Rafałem Trzaskowskim i ponownie zdobył przewagę głosów. Pełni on najwyższy urząd w państwie, a przypadło mu to w niezwykle trudnym czasie. Najpierw światem zaczęła rządzić pandemia koronawirusa i gdy już wydawało się, że sytuacja jest w miarę opanowana, rzeczywistość w ciągu jednej nocy odmieniła się o 180 stopni. Nad ranem 24 lutego rosyjskie wojska najechały Ukrainę. Kilka dni temu za naszą wschodnią granicą rozpoczęła się krwawa wojna.
05.03.2022 | aktual.: 05.03.2022 16:00
Ukraina od 10 dni dzielnie stawia opór okupantom, a do walki o własny kraj i niepodległość włączyło się nie tylko wojsko, ale też ludność cywilna. Wielu obywateli, w tym głównie kobiety i dzieci zdecydowało się na wyjazd z ogarniętego wojną kraju. W dużej mierze schronienie znaleźli oni właśnie w Polsce.
Andrzej Duda odwiedził granicę polsko-ukraińską. Co przekazał prezydentowi Ukrainy?
Według oficjalnych danych Ukrainę opuściło już 1,2 mln osób. Tylko ostatniej doby przez polskie przejścia graniczne przeszło 106 tys. uchodźców. Polacy natychmiast ruszyli z pomocą. Naród zjednoczył się jak nigdy wcześniej. Swoje wsparcie okazał rząd, wszelkie fundacje, świat sportu, show-biznesu, a także osoby prywatne.
We wszystkich możliwych miejscach organizowane są zbiórki najpotrzebniejszych rzeczy. Do rodzin z Ukrainy trafia jedzenie, ubrania, środki czystości, kosmetyki, zabawki, a także wszystko to, czego potrzebują do godnego życia. Nie brakuje im też dachu nad głową, ponieważ Polacy chętnie przyjmują ich do swoich domów.
Andrzej Duda jest w stałym kontakcie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, który w ciągu tych kilku dni stał się prawdziwym bohaterem. Nie zdecydował się opuścić kraju i swoich rodaków. Przy każdym kolejnym wystąpieniu podkreśla on, jak bardzo wdzięczny jest Polsce i naszemu prezydentowi za okazane wsparcie. Głowa państwa postanowiła odwiedzić polsko-ukraińską granicę i osobiście sprawdzić, jak wygląda pomoc dla uchodźców. Po tym zamieścił on wpis na Twitterze, w którym zdradził, że rozmawiał z prezydentem Ukrainy i zapewnił go ogromnym wsparciu dla jego rodaków uciekających przed wojną.
Jego słowa nie spodobały się jednak internautom. Szybko zauważyli, że użycie określenia "spokojnie walczyć" jest co najmniej nie ma miejscu i wytknęli to w komentarzach.
Takich komentarzy jest znacznie więcej, a internauci nie szczędzą gorzkich słów. Co myślicie na temat wpisu prezydenta?