Allan Krupa zaliczył swój wielki debiut w "Dzień Dobry TVN"! Edyta zbladła słuchając o jego planach na przyszłość! [WIDEO]

Edyta Górniak ma przed sobą ciężkie miesiące. Wszystko przez zawodowe plany jej syna! Allan Krupa dawno przestał być dzieckiem, jest już młodym mężczyzną i ma bardzo sprecyzowane plany na przyszłość. Syn diwy wymarzył sobie pracę w wojsku, chce być snajperem, a o swoich marzeniach opowiedział podczas debiutu w telewizji.

Allan Krupa i Edyta Górniak w "Dzień Dobry TVN"

Elwira Szczepańska

20 października 2018, 11:13

Edyta i jej syn pojawili się w Dzień Dobry TVN, w którym Allan opowiedział o swojej miłości do wojska:

To jest tak naprawdę więcej niż pasja. Od zawsze miałem pasję do muzyki i ten wybór był najtrudniejszy w moim życiu. Musiałem wybrać pomiędzy moją największą pasją, a poświęceniem siebie na jakiś cel. Z tego co wywnioskowałem, poświęcenie się dla czegoś, za co walczyli inni ludzie, to największy honor jaki można mieć. Obecnie chodzę do kadeckiego liceum i jestem przygotowywany do służby wojskowej. Chcę zostać zawodowym żołnierzem.

Edyta nie jest zachwycona wyborem syna i nie ukrywa, że marzy, by mu się ten pomysł "odwidział":

Cały czas mam nadzieję, że mi się to trochę jednak wydaje. Że coś się zmieni. Zawsze starałam się wspierać go. Chciał być strażakiem, potem piłka nożna, potem mocno militaria i muzyka równolegle. Zastanawiałam się gdzie to będzie zmierzało. W Los Angeles była tylko muzyka, militaria tylko na obozach. Nie spodziewałam się, że jak wrócimy do Polski to zostaniemy tu na stałe, bo on znajdzie szkołę.

Allan Krupa chce zostać snajperem

Z wypowiedzi Allana nie wynika jednak, by zamierzał zrezygnować. Syn pięknej Górniak wyjawił, że mieszka na stancji i ciężko znosi rozłąkę z mamą, ale jest zdeterminowany by gonić za karierą w wojsku:

Wiedziałem o studiach istniejących w Warszawie, Wojskowej Akademii Technicznej. Bardzo zainteresował mnie ten kierunek i myślałem, czy jest może liceum? Zobaczyłem tą szkołę, przeczytałem dużo o niej i wybrałem. Można dojeżdżać, ja mieszkam na stancji akurat, ale staram się odwiedzać mamę najczęściej jak mogę. Mama ciężko to znosi, ja też ciężko to znoszę, ale to poświęcenie takie.

Myślicie, że to "tylko faza" i Allan jednak zrezygnuje, czy jednak uda mu się osiągnąć cel?