Alicja Bachleda-Curuś zazdrosna o inną gwiazdę "Pitbulla". "Wszyscy wyśmiewają jej karierę"
To już w najbliższy weekend. Do kin wchodzi długo wyczekiwany film Patryka Vegi - Pitbull. Niebezpieczne kobiety. Od kilku tygodni wciąż głośno jest o tej produkcji. Wielu uważa, że szybko stanie się ona hitem.
W filmie zagrają między innymi Alicja Bachleda-Curuś i Maja Ostaszewska. Ta pierwsza jest podobno zazdrosna o karierę koleżanki z branży.
Alicja uważa, że Maja skradła jej ten film. Wszyscy wyśmiewają jej zagraniczną karierę i uważają, że nic nie robi. Filmy w których dotychczas zagrała poza Ondine przechodzą bez echa. A jak już jakiś cieszy się zainteresowaniem widowni to z kolei jej rola jest krytykowana. Z Pitbullem miało być inaczej, a według Alicji czeka ją znowu ten sam scenariusz - mówi informator gazety Fakt
Tymczasem wszyscy zachwycają się rolą Mai.
Można ją jeść łyżkami. Każda scena z nią wzbudza zachwyt widzów. Alicja nie ma więc złudzeń, że po seansie każdy będzie mówił tylko o Mai - dodaje
Alicję miało zdenerwować także to, że z filmu wycięto kilka scen z jej udziałem.
Kilka ważnych scen z jej udziałem zostało wyciętych. Alicja usłyszała od produkcji, że po prostu słabo w nich wypadła, a to był już dla niej prawdziwy policzek - kończy
A Wy? Obejrzycie film Pitbull. Niebezpieczne kobiety?