Alicja Bachleda-Curuś posłała synka do szkoły. Czesne kosztuje majątek!
29.05.2015 12:19, aktual.: 29.05.2015 13:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak podał magazyn "Fakt" 6-letni Henry, synek Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella został uczniem Campbell Hall School. To prestiżowa szkoła z tradycjami założona w 1944. Roczne czesne w szkole to koszt blisko 33 tysięcy dolarów, czyli około 100 tysięcy złotych.
Rodzicom bardzo zależy na dobrym wykształceniu synka. Co prawda nie wychowują go wspólnie, ale razem martwą się o jego edukację i przyszłość.
Colin i Alicja byli parą jednak nigdy nie doszło do ślubu. Ich ostatnie spotkanie zostało zanotowane przez media w lutym 2010 roku, kiedy przekazywali sobie Henry'ego. Para przeżywała i wzloty i upadki. Po rozstaniu dzielili się opieką nad Henrym - raz synek przebywał u matki, raz u ojca.
Oboje poszli swoją drogą, także zawodową. Colin gra w serialu "Detektywi" i podobno od pięciu lat nie był na randce, a Alicja dostała rolę w hollywoodzkiej superprodukcji.„The Girl Is In Trouble” trafi do kin już w kwietniu.
Najwierniejsi fani pary liczą jednak, że irlandzki przystojniak i polska piękność jeszcze do siebie wrócą! Byli naprawdę śliczną parą.Tylko spójrzcie!