Ola Kwaśniewska oburzona zachowaniem ministra Spraw zagranicznych na szczycie NATO
Dawno nie było takiego skandalu. Wczoraj w Warszawie rozpoczął się szczyt NATO. Do Polski przylecieli najważniejsi politycy z całego świata. W drodze do sal konferencyjnych na terenie Stadionu Narodowego mogą podziwiać plakaty upamiętniające dążenie Polski do członkostwa. Świetny pomysł wywołał sporo kontrowersji, a wszystko za sprawą pominięcia polityków odmiennych od PiS frakcji, którzy przyczynil się do tego, że jesteśmy w NATO, w tym również Aleksandra Kwaśniewskiego, który na początku 1999 roku podpisał ustawę upoważniającą go do ratyfikacji traktatu północnoatlantyckiego.
09.07.2016 | aktual.: 09.07.2016 15:32
Swoje oburzenie tym faktem wyrazili już nie tylko politycy ale i dziennikarze oraz publicyści.
Co zatem można zobaczyć na wystawie? Przede wszystkim zdjęcia Jana Olszewskiego, Lecha Kaczyńskiego i... Andrzeja Dudy. Zmarły w katastrofie smoleńskiej prezydent podpisany jest jako "profesor".
Pominięcie najważniejszych polityków (oprócz odnotowania sukcesów Kwaśniewskiego zabrakło Lecha Wałęsy czy Waldemara Pawlaka) skomentowała Aleksandra Kwaśniewska, która nie kryła rozczarowania przemówieniem Witolda Waszczykowskiego, ministra spraw zagranicznych. Córka byłego prezydenta jest, podobnie jak tysiące Polaków, zasmucona tym faktem. Na Facebooku wystosowała wpis, który jest doskonałą lekcją historii dla wszystkich nie do końca świadomych tego, jak wyglądała droga Polski do NATO.
Nie tylko Ola Kwaśniewska ma negatywny stosunek do ekspozycji. Stronniczą galerię zdjęć ostro potraktowała też w programie Fakty po faktach Katarzyna Kolenda-Zalewska. Opinię poparł sztab polityków i ludzi związanych ze światem polityki.
Temat nie umknął też uwadze Moniki Olejnik:
O wiele ostrzej temat skomentowali internauci. Na serwisach społecznościowych mnoży się od słów krytyki skierowanych w stronę Prawa i Sprawiedliwości.
Czy mamy do czynienia z jawnym przekłamaniem historii?