Aleksander Kwaśniewski o wynagrodzeniu pierwszej damy. "To skandal". Padły rzeczowe argumenty
Agata Duda, jako pierwsza w historii, miała szansę otrzymywać wynagrodzenie za funkcję, którą pełni. Serwis bankier.pl dodał, że mogłaby zarabiać prawie 18 tysięcy złotych. Pomimo że Senat odrzucił ten pomysł, nadal jest on komentowany publicznie. Chociaż aktualna pierwsza dama oficjalnie go nie skomentowała, nieoficjalnie mówi się, że wolałaby znacznie niższą gratyfikacje.
Aleksander Kwaśniewski o pensji pierwszej damy. Ile powinno wynosić?
Gdy Agata Duda na temat wynagrodzenia milczy, głos zabierają osoby z jej otoczenia. Wypowiedziały się już byłe pierwsze damy: Danuta Wałęsa i Jolanta Kwaśniewska.
Głos zabrał także mąż ostatniej z wymienionych pań. Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z Super Expressem podkreśla, że to "skandal, że przez lata nie udało się uregulować tej sprawy". Uważa, że trzeba to wreszcie załatwić. Podał mocne argumenty i zaapelował o uregulowanie składek ZUS dla wszystkich pierwszych dam po 1989 r.:
Trzeba uregulować sprawę nieodprowadzanych składek ZUS dla pierwszych dam. Te składki powinny być na poziomie adekwatnym do tego, co było odprowadzane, kiedy pracowała. Przecież na koniec te składki są niezwykle ważne, bo decydują o tym, jaka będzie emerytura — podkreśla w tabloidzie Aleksander Kwaśniewski.
Były prezydent uważa, że żona prezydenta powinna otrzymywać pensję. W jego ocenie powinna być znacznie niższa niż ta, którą zaproponował Sejm. Ma lepszą propozycję:
Pierwsza dama wykonuje ważne obowiązki państwowe. Być może ta pensja powinna wynosić dwukrotność średniej krajowej pensji, czyli ok. 10 tys. zł brutto.
Warto dodać, że na ten moment pierwsza dama nie może pracować w zawodzie. Otrzymuje więc zerowe wynagrodzenie, a jej składki ZUS nie są opłacane.