NewsyAkon "zatrzymał" podejrzanego o pedofilię. W czasie akcji zaśpiewał mu piosenkę o więzieniu

Akon "zatrzymał" podejrzanego o pedofilię. W czasie akcji zaśpiewał mu piosenkę o więzieniu

Znany na całym świecie raper Akon znalazł się w centrum uwagi po opublikowaniu szokującego nagrania. Wideo, które błyskawicznie obiegło sieć, przedstawia artystę w nietypowej roli – uczestnika akcji zatrzymania podejrzanego o pedofilię. Co więcej, Akon postanowił ubarwić tę sytuację, wykonując dla zatrzymanego swoją piosenkę.

Akon "zatrzymał" podejrzanego o pedofilię i zaśpiewał mu swoją piosenkę
Akon "zatrzymał" podejrzanego o pedofilię i zaśpiewał mu swoją piosenkę
Źródło zdjęć: © East News, TikTok

04.08.2024 19:24

Niecodzienne zdarzenie miało miejsce w nagraniu opublikowanym przez popularnego youtubera. W momencie, gdy policja aresztowała podejrzanego o pedofilię, nagle przed kamerę wszedł Akon. Raper, znany z takich hitów jak "Lonely" czy "Smack That", zaśpiewał zatrzymanemu jeden ze swoich największych przebojów "Locked Up". Ta nietypowa sytuacja szybko wywołała wiele emocji w internecie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Raper, streamer i pedofil – dziwny trójkąt

Współpraca Akona z rosyjskim streamerem, który od jakiegoś czasu nagrywa filmy z zatrzymań potencjalnych przestępców seksualnych, wywołała ogromne poruszenie w sieci. Choć początkowo wydawało się, że celem tych akcji jest uświadamianie społeczeństwa i walka z pedofilią, to coraz częściej pojawiają się głosy, że jest to jedynie chęć zyskania popularności i sensacji.

W przypadku Akona, jego udział w takiej produkcji spotkał się z mieszanymi reakcjami. Jedni chwalili jego zaangażowanie w walkę z przestępczością, inni natomiast zarzucali mu, że wykorzystał poważny problem do własnej promocji.

Zatrzymanie pedofila – czy to odpowiedni moment na żarty?

Największe kontrowersje wzbudziło wykonanie przez Akona piosenki "Locked Up" dla zatrzymanego mężczyzny. Tekst utworu, opowiadający o życiu w więzieniu, został przez rapera zaadaptowany do sytuacji, w której znalazł się podejrzany. Choć z jednej strony można to odczytać jako ironiczny komentarz do sytuacji, z drugiej – wielu internautów uznało to za nieodpowiedzialne i wręcz makabryczne.

"Ten świat to naprawdę symulacja", "Te filmy z łapaniem przestępców robią się coraz dziwniejsze, stary, dlaczego zawsze zamienia się to w rozrywkę?" – takie komentarze pojawiły się pod nagraniem.

Jednym z największych pytań, jakie pojawiły się po publikacji filmu, jest to, czy całe zdarzenie było autentyczne, czy też zostało zainscenizowane. Wielu internautów ma wątpliwości co do prawdziwości akcji i podejrzewa, że wszystko zostało zaplanowane na potrzeby nagrania.

Wybrane dla Ciebie