Agnieszka Radwańska ma swoją granicę cenową, powyżej której nie kupuje pewnych ciuchów. "W sieciówkach nie patrzę na ceny, ale..."

Agnieszka Radwańska ma swoją granicę cenową, powyżej której nie kupuje pewnych ciuchów. "W sieciówkach nie patrzę na ceny, ale..."

Agnieszka Radwańska o zakupach
Agnieszka Radwańska o zakupach
Ewa Kamionowska
14.01.2016 11:48

Agnieszka Radwańska jest naszą najlepszą tenisistką i za swoje umiejętności na korcie jest sowicie wynagradzana. Kwoty, jakie spływają na jej konto po rozegranych meczach, są naprawdę bajeczne. A jako że Agnieszka cały czas ciężko pracuje, lubi od czasu do czasu to sobie wynagrodzić, szalejąc na zakupach.

Ale myli się ten, kto sądzi, że jest rozrzutna. Agnieszka tłumaczy w nowej "Vivie", że w kwestii ubrań zachowuje zwykle zdrowy rozsądek. Założyła też sobie pewien limit cenowy przy kupnie nowych rzeczy. Okazuje się, że nie wszystko, co drogie, ląduje w jej szafie.

W niedrogich sieciówkach zdarza mi się nie patrzeć na ceny. Ale w życiu nie dam 400 złotych na T-shirt! W życiu! Źle bym się czuła, gdybym taki kupiła. Zwłaszcza jeśli nie byłby mi potrzebny. W tej kwestii nic się nie zmieniło. Lubię wiedzieć, za co płacę - podkreśla w rozmowie z "Vivą" Agnieszka. - Mam szacunek do pieniędzy. Kiedyś ich nie miałam, więc teraz je szanuję. Źle bym się czuła sama ze sobą, gdybym nimi szastała - dodaje.

Zamiast na ubrania tenisistka woli przeznaczać pieniądze na co innego.

Lubię inwestować w nieruchomości. Mam kilka mieszkań: w Krakowie, Warszawie, Zakopanem. Ostatnio kupiłam w Miami - zdradza "Vivie".

Rozsądnie. Ubrania przemijają, a na mieszkaniach można dobrze zarobić. Tym bardziej to lepsze rozwiązanie, gdy ma się takie plany na przyszłość jak Agnieszka.

Odpocznę. Tak naprawdę pewnie nie dam rady leniuchować zbyt długo - odpowiada na pytanie o plany po zakończeniu kariery. - Na pewno chcę przez te parę lat, które mi zostały, zabezpieczyć się tak finansowo, żeby mieć w tej kwestii spokój. I rodzić dzieci - dodaje.

Nie zmienia to jednak faktu, że ze wszystkich swoich kobiecych słabości nie zamierza rezygnować.

Oprócz pomalowanych paznokci i torebek mam jeszcze jedną słabość. Jestem wielką fanką sukienek i legginsów od Agnieszki Maciejak - zachwala swoją ulubioną projektantkę. - W kreacjach od niej występuję na największych galach  i bankietach. Dziewczyny zawsze mnie pytają, czy to sukienka od Agnieszki, ale odpowiedź jest z góry wiadoma.

Trudno się dziwić tej miłości. W dopasowanych sukienkach z metką Agnieszka Maciejak tenisistka wygląda jak milion dolarów.

Agnieszka Radwańska na wielkie okazje wybiera kreacje Agnieszki Maciejak i dodatki Lilou (fot. ONS, AKPA)
Agnieszka Radwańska na wielkie okazje wybiera kreacje Agnieszki Maciejak i dodatki Lilou (fot. ONS, AKPA)
Agnieszka Radwańska, Viva!, nr 1 (494), 14 stycznia 2016 (fot. Iza Grzybowska/Voyk)
Agnieszka Radwańska, Viva!, nr 1 (494), 14 stycznia 2016 (fot. Iza Grzybowska/Voyk)
Agnieszka Radwańska na zakupach w butiku Agnieszki Maciejak (fot. Jastrzabpost Exclusive)
Agnieszka Radwańska na zakupach w butiku Agnieszki Maciejak (fot. Jastrzabpost Exclusive)
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także