Legenda polskiego kina przeszła przez piekło. Pierwszy raz opowiedziała o okrutnej chorobie. "Otrzymałam wyrok"
Adrianna Biedrzyńska w ostatnich latach przeszła przez prawdziwe piekło. Aktorka, która grała u najlepszych polskich reżyserów i na największych teatralnych scenach, była o krok od śmierci. W jej głowie znaleziono guza, który zagrażał życiu. Sytuacja była beznadziejna - lekarze dawali jej tygodnie, w najlepszym wypadku miesiące. Gwiazda nie poddała się jednak i przy wsparciu rodziny zwalczyła chorobę.
Pierwszy raz opowiedziała o swoim koszmarze na Facebooku, dzieląc się informacją o pokonaniu niebezpieczeństwa. Od okropnej diagnozy minęły cztery lata:
Miały być trzy tygodnie do trzech miesięcy... taki początkowo wyrok otrzymałam, tyle życia przy pierwszej diagnozie lekarz mi obiecał ...Wygrałam . Dzisiaj czwarta rocznica po zabiegu usunięcia intruza, guza mózgu który odwiedził moją łepetynę i zagnieździł się nieproszony . Czwarta rocznica mojego nowego życia po zabiegu Gamma Knife,Jestem zdrowa, szczęśliwa , czuję się świetnie. Profesor Mirosław Ząbek, Doktor Sebastian Dzierzęcki i Sebastian Blaszczak... mężczyźni dzięki którym jestem.To był 23 września 2014 rok
Fani w komentarzach cieszyli się razem z aktorką:
- Dalszych pięknych dni i lat życzę Pani, dużo radości i miłości a także zadowolenia z życia!!!
- Tego gościa wystraszyłaś swoja pogoda ducha, radością życia. Zauważył ze nie ma co robić u Ciebie. Dużo uśmiechu śliczna, pozytywna Kobieto
- Cudownie .. cieszę się .. oby tak dalej .. pozdrawiam ..
- Zdrowia Adula na dalsze lata!
- Z Pani uśmiechem i optymizmem napewno będzie tylko dobrze
- Aduś kochana żyj pięknie w zdrowiu które niech miłość otula.Buziole ślę.
Bez dwóch zdań - cudowne nowiny z rana. Życzymy dużo zdrowia i jeszcze więcej tej wspaniałej pogody ducha.