32‑letnia Natalia Janoszek nigdy nie miała chłopaka! Piękność zdradziła zaskakujący powód takiego stanu rzeczy
Natalia Janoszek pochodzi z Bielska-Białej. Pierwsze kroki w karierze stawała jako modelka. Z czasem zadebiutowała w filmach Bollywood, dzięki czemu stała się jedną z największych gwiazd indyjskiego kina. Oczywiście 32-latka jest też coraz bardziej rozpoznawalna w swojej ojczyźnie. Dowodem na to jest zaangażowanie jej do Tańca z gwiazdami, w którym tańczy u boku Rafała Maseraka. Para radzi sobie wręcz doskonale, a część telewidzów widzi w nich zwycięzców tej edycji show.
O ile piękność świetnie radzi sobie w pracy, to nieco gorzej wygląda jej życie uczuciowe. Jak się okazuje, nigdy nie była w żadnym związku.
Natalia Janoszek gorzko o swoim życiu miłosnym
W ostatnim odcinku TzG aktorka dała do zrozumienia, że treningi rumby, w trakcie których musiała się bardzo zbliżyć do Rafała, były dla niej trudne. Wszystko przez to, że dotychczas nie miała bliskich relacji z mężczyznami. Więcej na ten temat opowiedziała w rozmowie z reporterem Pudelka.
Temat romantyzmu, bliskości, namiętności, miłości jest mi obcy... – wyjaśniła Natalia.
Następnie potwierdziła, że nigdy nie była w związku.
Tak, nigdy nie byłam w związku – zadeklarowała.
Dodała, że żaden mężczyzna nie traktował jej poważnie.
Nikt tak naprawdę nie chciał mnie nigdy w życiu poznać. Trochę byłam jak trofeum. Każdy chciał zdobyć trofeum, ale niekoniecznie mnie poznać... – wyznała.
Jej tata i Rafał są jedynymi osobami, przed którymi się tak otworzyła.
Tak naprawdę mój partner taneczny zna mnie najlepiej ze wszystkich mężczyzn w moim życiu, poza moim tatą – wskazała.
Czasami było jej przykro ze względu na tę sytuację.
Nadal się zastanawiam, wchodząc do pokoju pełnego kobiet, co ze mną nie tak. One mają mężczyzn, są w związkach, a ja ciągle singielka... Ale też uważam, że lepiej być solo niż z byle kim – objaśniła.
Jak się okazuje, większość mężczyzn, którym Natalia dawała szansę, szybko znikała.
To mi się zdarzyło trzy razy pod rząd i stwierdziłam: "Dobra, zajmę się karierą" – podsumowała.
Rafał, który przysłuchiwał się rozmowie, pocieszył swoją koleżankę, mówiąc, że najwidoczniej trafiała na nieodpowiednie osoby.
W pełni się z nim zgadzamy.