Zmiana daty emisji "Mam talent". Powodem decyzja Andrzeja Dudy o żałobie narodowej
W tym tygodniu program "Mam talent" zobaczymy innego dnia i o innej godzinie niż zazwyczaj. Powodem jest decyzja Andrzeja Dudy, który zadecydował o wprowadzeniu żałoby narodowej w dzień pogrzebu papieża Franciszka.
21 kwietnia 2025 roku świat obiegła informacja o śmierci papieża Franciszka. Głowa Kościoła katolickiego odeszła w Poniedziałek Wielkanocny o 7:35. Już wiadomo, że pogrzeb duchownego odbędzie się 26 kwietnia br. Z tego powodu prezydent Polski, Andrzej Duda, ogłosił żałobę narodową. Z racji na tę decyzję stacje telewizyjne zmieniły swoje ramówki. "Mam talent" zostanie wyemitowany dzień wcześniej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Daria Ładocha podała przepis na święta Wielkanocne. "Nie powinniśmy wydawać za dużo pieniędzy"
TVN zmienia ramówkę z racji na żałobę narodową po śmierci papieża
TVN jest jedną ze stacji, która zmienia swoją ramówkę z racji na żałobę narodową wprowadzoną przez Andrzeja Dudę po śmierci papieża. W sobotę, 26 kwietnia, telewizja rezygnuje z formatów rozrywkowych. Właśnie z tego powodu program "Mam talent" zostanie wyemitowany dzień wcześniej.
Program "Mam talent", planowany pierwotnie na sobotni wieczór, zostanie wyemitowany w piątek o godzinie 19:50. Ramówki pozostałych kanałów dostosują emitowane treści do charakteru tego szczególnego czasu — przekazało w specjalnym komunikacie Biuro Prasowe TVN.
Przypomnijmy, że poprzedniej soboty program "Mam talent" wystartował z odcinkami na żywo.
Tak papież Franciszek mówił o Janie Pawle II
Papież Franciszek za życia w jednym z wywiadów, których udzielił, mówił o Ojcu Świętym z Polski. Jak się okazuje, Jana Pawła II cenił przede wszystkim za jego normalność, która przejawiała się w codziennych aktywnościach.
Pokazał nam, że chrześcijaństwo zamieszkuje w normalności osób, które trwają w głębokim zjednoczeniu z Chrystusem. Dlatego każdy ich gest, każde słowo, każdy wybór ma znacznie głębszą wartość i pozostawia ślad — mówił papież Franciszek o Janie Pawle II w rozmowie z księdzem Luigim Marią Epicoco.