Zdzisława Sośnicka dostaje głodową emeryturę. "ZUS nie pozwolił mi płacić więcej"
Zdzisława Sośnicka to jedna z ikon polskiej muzyki rozrywkowej. Nikomu chyba nie trzeba przedstawiać wokalistki, która ma na swoim koncie takie ponadczasowe przeboje jak "Aleją Gwiazd" i "Żegnaj lato na rok". Niestety, podobnie jak wielu innych artystów Sośnicka mówiła w wywiadzie o głodowej wysokości emerytury.
Zdzisława Sośnicka dostaje głodową emeryturę. Artystki nie stać było na koncertowanie?
W rozmowie z Plejadą Zdzisława Sośnicka informowała, że chciała zadbać o swoją emeryturę, ale uniemożliwić miał jej to Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Chciałam płacić składki większe niż te, które były wymagane, aby zagwarantować sobie wyższe apanaże w przyszłości. Ale ZUS nie pozwolił mi płacić więcej poza sumę, którą państwo ustanowiło — mówiła.
W 2015 roku artystka poinformowała, że nie wyruszy w trasę koncertową, ponieważ nie stać jej na opłacenie muzyków, którzy mieli z nią występować.
Nie stać mnie, by utrzymać swój zespół, by płacić muzykom z własnej kieszeni — zdradziła w rozmowie z TVN.
Na szczęście okazało się, że pani Zdzisława ma talent nie tylko do śpiewania, ale także do biznesu.
Zdzisława Sośnicka nie martwi się o emeryturę. Gwiazda polskiej piosenki odnalazła się w biznesie
Zdzisława Sośnicka w wywiadzie dla "Pani" wyznała, że od wielu lat inwestuje w różnego rodzaju biznesy i z powodzeniem radzi sobie na krajowym rynku. Dzięki temu nie musi przejmować się niską emeryturą.
Zaczęłam od obracania niewielkimi sumami, szłam małymi kroczkami. Potem kiedy trzeba było naprawdę się wykazać i zainwestować sporo pieniędzy, robiłam to z drżeniem serca. Ale wychodziłam nawet z kryzysowych sytuacji — wyjaśniła.
Gwieździe, która ma za sobą 78. urodziny, nie sposób odmówić zaradności.