Zapadł wyrok sprawie aktora"M jak miłość" oskarżonego o pedofilię
Linia obrony adwokata to stara prawnicza sztuczka...
Dziś w sadzie w Lublinie odbyła się finalna rozprawa aktora z serialu "M jak Miłość", Tomasza M.. Sąd uznał go winnym za posiadanie i rozpowszechnianie pornografii dziecięcej. W posiadaniu aktora było też kilkadziesiąt materiałów zoofilskich. Wyrok: dwa lata więzienia w zawieszeniu na cztery lata oraz karę grzywny w wysokości 10 tysięcy złotych.
Aktor i jego adwokat wybrali linię obrony podobną do tej, którą wybrał psycholog Andrzej Samson, także skazany za posiadanie materiałów pedofilskich i czyny lubieżne- filmy potrzebne były Tomaszowi M. do przygotowania się do jednej z ról. Chodziło o film "Pokusa"opowiadający o małoletniej dziewczynie wabiącej mężczyzn, by ich później szantażować.
Stara prawnicza sztuka, rodem z filmu "Adwokat diabla" tym razem nie zadziałała.