Fryderyki 2025. Występ Sary James w ogniu krytyki. "To nie POKAZ MODY"
Sara James była jedną z gwiazd Fryderyków 2025. Młoda wokalistka zaśpiewała jeden ze swoich hitów, wzbudzając ogromne emocje wśród internautów. W sieci pojawiły się skrajne opinie na temat jej występu.
Za nami najważniejsza gala rozdania nagród muzycznych — Fryderyki 2025. Podczas wydarzenia w Tauron Arenie w Krakowie rozdano statuetki dla najlepszych zeszłorocznych artystów muzyki rozrywkowej. Na scenie poza nagrodzonymi pojawiły się również gwiazdy, które dały próbkę swoich umiejętności wokalnych. Wystąpili m.in. Krystyna Prońko, Kaśka Sochacka czy Krzysztof Zalewski. Sporo mówi się także o tym, co zaprezentowała Sara James.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Olga Bołądź o dbaniu o siebie po 40-stce. Komo kibicuje w "TzG"?
Sara James zaśpiewała na Fryderykach 2025. W sieci lawina komentarzy
Na Fryderykach 2025 Sara James zaprezentowała jeden ze swoich najnowszych utworów. Ten spotkał się jednak z mieszanymi reakcjami fanów. Na profilu TVP na Facebooku pojawiło się zarówno sporo pochwał, jak i słów krytyki. Internauci w większości chwalili jej talent, jednak pojawiło się również wiele głosów krytykujących jej wizerunek. Zarzucają jej nieadekwatny ubiór i nadmierną gestykulację podczas występu.
"Ona ma talent, tylko za bardzo dorosła się czuje", "Następny przebieraniec, co to za strój...", "Przerost firmy nad treścią", "To występ wokalny, nie pokaz mody, oceniajmy coś innego, niż płaszcz", "Ona ma wielki talent i jest młoda więc wszystko przed nią, ale i wizerunkowo i wokalnie nie wykorzystuje swoich atutów", "Wokalny diament, ale ta stylizacja nie pasuje do jej wieku" - ocenili Sarę James internauci.
Krzysztof Zalewski zwycięzcą Fryderyków 2025. Zgarnął aż trzy statuetki
Gala Fryderyków po latach wróciła na antenę TVP. Widzowie mogli więc śledzić wydarzenie, podczas którego triumfy święcił Krzysztof Zalewski. Muzyk otrzymał trzy statuetki, w tym tę najważniejszą — za artystę roku. Po dwie nagrody sięgnęli natomiast raper Quebonafide i Kaśka Sochacka.