Robert Śmigielski odpowiedział Weronice Rosati! Jak tłumaczy się z zarzutów byłej partnerki?
Weronika Rosati otrzymała odpowiedź na swój wywiad w Wysokich Obcasach. Robert Śmigielski odniósł się do oskarżeń swojej partnerki i zaczął się tłumaczyć. Zapowiedział też, że zamierza walczyć o córkę w sądzie. Co powiedział o przemocy fizycznej, o której opowiedziała Weronika?
Konflikt pomiędzy Weroniką Rosati i Robertem Śmigielskim zaczyna eskalować. Kilka dni temu aktorka udzieliła szczerego, szokującego wywiadu w Wysokich Obcasach, oskarżając byłego partnera o przemoc fizyczną i emocjonalną. Jej gorzkie, bolesne wyznanie wywołało poruszenie wśród fanów i w całym show-biznesie. Ortopeda długo milczał, ale wreszcie postanowił opublikować oficjalne oświadczenie.
Śmigielski zapowiedział walkę w sądzie o prawa do córki i utrzymuje, że Weronika utrudnia mu widzenia z małą Elizabeth:
Oskarżenia Weroniki pod moim adresem są dla mnie szokujące, bezpośrednio wpływają na przyszłość Eli i moich bliskich, dlatego nie mogę dłużej milczeć. Weronika Rosati skutecznie uniemożliwia mi utrzymywanie kontaktów z naszą córką, a jej żądania finansowe eskalują z każdym dniem, co zmusiło mnie do wkroczenia na drogę sądową. (...) Mimo erozji naszego związku, wciąż jestem głęboko zdeterminowany w pełni uczestniczyć w życiu Elizabeth. Niestety, od kilku miesięcy nie miałem możliwości spotkania z córką
Ortopeda stanowczo zaprzeczył również, że stosował wobec aktorki przemoc jakiegokolwiek rodzaju:
Chcę z całą mocą zaprzeczyć doniesieniom mojej byłej partnerki dotyczącym stosowania przemocy fizycznej. Nie uderzyłem Weroniki, ani kiedy była w ciąży, ani po porodzie, czy też tym bardziej, kiedy trzymała na rękach Elę. Często dochodziło między nami do kłótni, w trakcie których z obu stron padało wiele gorzkich, mocnych słów. Nasz związek miał wysoką temperaturę
Wierzycie mu?