Synek dziennikarza TVN, który jest w Ukrainie, zobaczył ojca wśród zgliszcz. Jego reakcja złamie najtwardsze serce
Wojciech Bojanowski studiował dziennikarstwo i komunikację społeczną na Uniwersytecie Jagiellońskim. Z wyuczonym zawodem związał swoją przyszłość. Od 2007 roku pracuje dla TVN oraz TVN24. Zajmuje się tematyką zagraniczną oraz dziennikarstwem śledczym. Jest autorem reportaży, a także filmów dokumentalnych – m.in.: Droga przez piekło, Śmierć na komisariacie, Brazylijska wojna futbolowa czy Niech toną, który opowiada o obojętności Europy wobec dramatu uchodźców. Jego produkcje wielokrotnie były nagradzane. Na swoim koncie posiada kilka wyróżnień Grand Press.
07.03.2022 | aktual.: 07.03.2022 13:55
38-latek przeżył ogromną tragedię. Gdy był w pracy za granicą, w jego domu rozegrał się prawdziwy dramat. Zmarł jego syn, u którego wykryto zespół Edwardsa:
Dziennikarz nie ukrywał, że śmierć dziecka odbiła piętno na jego zdrowiu psychicznym. Bardzo długo nie potrafił sobie z tym poradzić. Przyznał się, że zmierzył się z depresją. Jakiś czas temu odwiedził grób zmarłego chłopca i podzielił się łamiącym serca wyznaniem:
Bojanowski jakiś czas później poinformował, że wraz z żoną spodziewają się dziecka. Para w czasie pandemii powitała na świecie zdrowego i silnego syna, który otrzymał imię Jan.
Wojciech Bojanowski pokazał nagranie ze stęsknionym synem
Wojciech Bojanowski w swoich materiałach nagłaśnia bieżące problemy. Nikogo więc nie dziwi, że jest członkiem ekipy relacjonującej wojnę w Ukrainie. Dziennikarz już pierwszego dnia od rozpoczęcia bombardowania sąsiedniego kraju wyruszył do Kijowa. W swoich mediach społecznościowych wyznał, że nad jego głową przeleciały rakiety:
Tym razem na Instagramie opublikował nagranie z udziałem syna nadesłane przez żonę, która na bieżąco śledzi poczynania męża. Chłopiec najwyraźniej tęskni za tatą. Na wzruszającym nagraniu, na którym Bojanowski pokazuje zniszczenia powstałe wskutek inwazji Rosji, chłopczyk wskazuje palcem na twarz swojego rodzica i woła "tata".
Dziennikarz wyjawił, że gdy był mały, robił dokładnie to samo:
Jesteście fanami reportaży Wojciecha Bojanowskiego?